"Ramayana": Alia Bhatt odchodzi z filmu Nitesha Tiwariego, w którym występują Ranbir Kapoor i Yash

Według doniesień Alia Bhatt, która prowadziła rozmowy w sprawie roli Sity w ambitnej adaptacji hinduskiego eposu Ramajana w reżyserii Nitesha Tiwari, zrezygnowała z projektu ze względu na problemy związane z terminami. Aktorka, która jest obecnie zajęta wieloma projektami, nie mogła pomieścić filmu w swoim harmonogramie, który został opóźniony z powodu pandemii.

Zaledwie dzień temu źródło bliskie producentom wspomniało, że do tej roli nigdy nie zwrócono się do Alii Bhatt. Informując o obsadzie głównych bohaterów, źródło podało:

„Były spekulacje na temat Ranbira Kapoora, co jest prawdą. Jednak nigdy nie zwrócono się do Alii Bhatt z prośbą o jakąkolwiek rolę w Ramajanie. Tak naprawdę film nie osiągnął jeszcze etapu, na którym oferowano komukolwiek rolę Sity; do nikogo się jeszcze nie zwrócono.”

Teraz jednak na światło dzienne wyszła nowa informacja, że ​​zwrócono się do Alii Bhatt, która jednak zrezygnowała z projektu z powodu konfliktów w harmonogramie.

„To zrozumiałe, że opus magnum takie jak Ramajana wymaga czasu i intensywnej pracy przedprodukcyjnej, ponieważ dopracowują najdrobniejsze szczegóły, aby wszystko trafiło na ekran. Dlatego sprawy toczą się wolniej. Ponadto, jeśli chodzi o obsadę, Ranbir Kapoor nadal jest zaangażowany w rolę Lorda Ram, podczas gdy Alia Bhatt – do której zwrócono się w sprawie projektu – nie jest już jego częścią. Aktorka prowadziła rozmowy na temat roli bogini Sity, ale współpraca nie układała się ze względu na problemy z datami” – poinformował informator.

Ranbir Kapoor, Yash na pokładzie "Ramajana" Nitesha Tiwariego

Ranbir Kapoor, prawdziwy mąż Alii, nadal jest zdecydowany zagrać w filmie rolę Lorda Ram. Mówi się, że aktor, który wcześniej grał superbohatera w "Brahmastra" Ayana Mukerjiego, jest podekscytowany możliwością zagrania tej epickiej postaci na ekranie.

Inną gwiazdą rozważaną do odegrania kluczowej roli w filmie jest kannadajska supergwiazda Yash, który zyskał sławę dzięki swojej hitowej serii "KGF". Yash prowadzi rozmowy, aby zagrać rolę Raavana, antagonisty tej historii. Aktor podobno przeszedł wiele testów wyglądu do tej roli i prowadzi rozmowy z twórcami.

„Test wyglądu z Yashem już się odbył, a rozmowa przebiegła pozytywnie. Twórcy optymistycznie myślą o zatrudnieniu go do ekipy, ale on jeszcze nie podpisał kontraktu. Yash współpracuje także z nagrodzonym Nagrodą krajową reżyserem Geethu Mohandasem przy realizacji wielkoformatowego thrillera akcji, więc jego obsada w Ramajanie zależy od tego, co jest dla niego priorytetem” – wyjaśnia źródło.


Film, który ma składać się z trzech części, znajduje się wciąż na etapie przedprodukcyjnym i nie ma jeszcze skompletowanej obsady. Początkowo planowano, że film zacznie być kręcony w grudniu 2023 r., ale z różnych powodów został przesunięty. Zdjęcia do filmu mogą rozpocząć się w połowie 2024 roku.

„Ramajana się dzieje, ale zajmie to trochę więcej czasu. To ambitny projekt i twórcy chcą być w pełni przygotowani przed wypuszczeniem go. Reżyserzy Nitesh Tiwari i Ravi Udhyawar oraz producenci Madhu Mantena i Namit Malhotra zamierzają uczynić z Ramajany największy wizualny spektakl wychodzący z Indii. Duży zespół wykwalifikowanych profesjonalistów z całego świata zaciekle pracuje nad stworzeniem świata Ramajany w całej okazałości” – podsumowało źródło, podając, że twórcy filmu planują obecnie kręcić film przed końcem połowy 2024 roku.

Wcześniej inne źródło zbliżone do projektu powiedziało innej publikacji:

„Nitesh Tiwari, Madhu Mantena i Namit Malhotra pracują powoli i bardzo równomiernie nad dużym projektem Ramayana. Twórcy się nie spieszą i poświęcają wystarczająco dużo czasu, zanim sfinalizują każdy etap."

O "Ramajana" Nitesha Tiwariego

Ramajana to jedna z najbardziej szanowanych i popularnych historii w kulturze indyjskiej, opowiadająca o życiu i podróży Pana Ram, jego żony Sity i jego lojalnego brata Lakszmana. Historia dotyczy także ich wygnania, spotkania z Raavanem, który porywa Sitę, i ostatecznego spotkania po wojnie. Film wyreżyserowany przez Nitesha Tiwari, który nakręcił takie filmy jak "Dangal", "Bawaal" i "Chhichhore", opowie historię z nowoczesnej i współczesnej perspektywy.

Od chwili ogłoszenia film wywołał wiele szumu i ciekawości wśród fanów i mediów, jednak spotkał się również z krytyką i kontrowersjami dotyczącymi wyborów obsady i potencjału obrażania niektórych grup społeczeństwa. Tiwari zapewnia jednak, że swoim filmem nie urazi niczyich uczuć i że pozostanie wierny oryginałowi. Zapowiedział także, że wkrótce ogłosi obsadę i inne szczegóły filmu.