Hindustani
Sachein
Rezyseria: John Mahendran
Produkcja: Kalaipuli Dhanu
Muzyka: Devi Sri Prasad
Czas trwania: 180 min.
Obsada
Vijay jako Sachein
Genelia D'Souza jako Shalini
Bipasha Basu jako Manju
Santhanam jako Santhanam
Vadivelu jako Ayyasamy (Arnold)
Raghuvaran jako Gowtham, ojciec Sachiena
Linda Arsenio - występ specjalny
Fabuła
Sachien (Vijay) jest nowym studentem w collegu, który gdy spotyka uczelnianą piękność Shalini (Genelia) z miejsca się w niej zakochuje. Na początku jednak nie daje tego po sobie poznać, wręcz twierdząc przy dziewczynie ze nie robi ona na nim wrażenia i że wcale nie jest tak piękna by wszyscy za nią szaleli.
Z czasem Sachien ujawnia swoje uczucia do Shalini, ale ta twierdzi, że nie można kogoś pokochać od tak sobie. Sachien zakłada się z nią, że w ciągu 30 dni dziewczyna się w nim zakocha. W życiu Sachiena pojawia się także piękna Manju (Bipasha Basu). Ja skończy się zakład pomiędzy Shalini i Sachieniem?, czy może Sachien zakocha się w Manju?, tego można się dowiedzieć oglądając ten film
Trailer
Fotki:
______________________________________________
źródło: wikipedia
Moje wrażenia
Jak najbardziej pozytywne. Miło spędziłam czas oglądając film. Lubie zarówno Genelię jak i Vijaya także z przyjemnością oglądałam ich miłosne perypetie. Jak Sachien był gotów walczyć o swoja miłość do Shalini to Shalini nie była zainteresowana a jak w końcu stwierdziła że jednak darzy go uczuciem to nadal nie była gotowa się do tego przyznać, także trochę to wszystko zakręcone było Generalnie taki charakter jaki miała Shalini w filmie może być na co dzień bardzo irytujący. Przekonana była o tym, ze należą się jej wszelkie hołdy i uwielbienie, złościła się gdy coś przebiegało nie po jej myśli, twierdziła że nie wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, nawet gdy w końcu się zakochała to nie chciała się do tego przyznać, lubiła robić na przekór. Ale mimo wszystko była dobrą i wrażliwą dziewczyną tylko sama nie wiedziała czego chce. Myślała, że powinna myśleć racjonalnie a w życiu nie zawsze się tak da. Czasem warto ponieść się uczuciom Sachein był jej przeciwnością, bo dla niego miłość była najważniejsza. Uparcie dążył do celu jakim było zdobycie serca Shalini i w ciekawy sposób zabiegał o jej względy Z lekka bezczelny i sprawiający wrażenie pewnego siebie, ale równocześnie, wrażliwy i pragnący miłości chłopak Ciekawe charaktery głównych bohaterów i to mi się w filmie bardzo podobało. Ciekawy efekt z tym wszechobecnym dymem Nie wiem co prawda po co tak praktycznie w każdej scenie ten dym się pojawiał, ale może miało to wszystko baśniowo i nierealnie wyglądać...
W filmie można odnaleźć odniesienia do innych filmów z Vijajem, tzn ja zauważyłam dwa: odwołanie do Ghilli, gdzie zagrał z Trishą (Arnold - wieczny student -tańczy do piosenki z Ghilli a Vijay się pyta czy on się z niego śmieje )oraz do Vaseegara - czyli taki tytuł miała piosenka puszczana podczas tańca Shalini choć nie pochodziła ona z filmu z Vijayem, ale tytuł taki sam jak jego filmu. Może coś dałoby się jeszcze wyłapać, ale aż tak się dobrze nie znam, a przynajmniej nie na razie
Ja przy okazji oglądania zakochałam się w piosence Veseegara z filmu Minnale i mam zamiar koniecznie film obejrzeć, skoro piosenka taka fajna, to film może tez
I to kolejny film gdzie można sobie fruwające owoce pooglądać, pierwszy który widziałam to Pokiri a tutaj w Sachein znowu te owoce fruwają
Bardzo fajne piosenki w filmie są no i na dodatek Vaadi Vaadi śpiewa sam Vijay, także dodatkowy atut.
W filmie można zobaczyć tez Bipashę Basu, Bollyoodzką aktorkę a jej rola może nie wysunęła się na pierwszy plan w filmie, ale jednak taka scena jaką miała z Vijajem i z tym piórkiem to no cóż, pewnie niejedna zagorzała fanka Vijaya by chciała przeżyć Oj działo się działo i na dodatek gorąco było
Choć historia, może i banalna, ale jednak przyjemna w odbiorze i podobało mi się. Dlatego oceniam na 5 z takim sporym plusikiem
Offline
Nabijacz
Bardzo sympatyczny film
Sachein był po prostu uroczy . Te jego gadki smieszne.
Ale sie zdziwiłam jak Bipashe tam zobaczyłam ;x szkoda , że taka malutka ta rola była.
Daje 5.
Offline
Hindustani
Jak na razie to jest rola Vijay'a, w której najbardziej mi się podobał
Za to Genelia nie podobała mi się wcale Jedno, że jej bohaterka była irytująca i dziecinna - szczególnie w tych swoich uczuciach. No ale cóż taki miał być pewnie charakter dziewczyny z zamierzenia. Gorzej, że Genelia nie podobała mi się z gry - grała sztucznie i jakoś działała mi na nerwy Już bardziej podobała mi się Bips w parominutowej roli
Muzyka nawet fajna - wpada w ucho...
Co do samego filmu to oceniam go na 4 - jakoś za mało akcji w nim było i trochę mi się dłużył. Do tego wkurzył mnie fakt, że "scenę z płatkami kwiatu" (kto oglądał ten wie o co kaman ) zerżnięto z hollywoodzkiego filmu 40 dni i 40 nocy z Josh'em Hartnett'em.
Aidan Turner
Offline
Gwiazda bollywoodu
Bardzo sympatyczny film, na 5 zasłużył. Vijay zagrał dobrze, Genelia trochę gorzej. Muzyka całkiem fajna
Offline
Gwiazda bollywoodu
Bardzo sympatyczny film.
Vijay miał fajną rolę.
Ganelia też była fajna.
Moja ocena to 5.
Offline