6 | 18% - 2 | |||||
5 | 54% - 6 | |||||
4 | 27% - 3 | |||||
3 | 0% - 0 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
1 | 0% - 0 | |||||
|
The Water (2006)
Water to film z 2005r. wyreżyserowany przez Kanadyjkę Hinduskiego pochodzenia - Deepa Mehta. Film jest trzecią częścią trylogii Mehty, którą można oglądać niezależnie od pozostałych dwóch: Fire (1996) i Earth (1998).
Obsada
Seema Biswas jako Shakuntala
Lisa Ray jako Kalyani
John Abraham jako Narayan
Waheeda Rehman jako Bhagavati, Narayan's Mother
Sarala Kariyawasam jako Chuyia
Buddhi Wickrama jako Baba
Opis:
Film, można powiedzieć... ciekawy. Rzecz dzieje się w 1937 roku. Mała dziewczynka - Chuyia, która w wieku 8 lat została poślubiona, staje się wdową. Jej cały świat wali się. Wcześniej nawet nie zdawała sobie sprawy z posiadania męża. Teraz przez tego człowieka jej życie miało być zmarnowane. Nie ma obrzędu sati. Jednak wdowy mieszkają razem w jednym domu, w pewnym stopniu odizolowane od reszty społeczeństwa. Chuyia zaprzyjaźnia się z Kalyani. Ta wdowa różni się od innych: nie ma ogolonej głowy, często opuszcza dom. To ona utrzymuje inne kobiety. Jakie smutne sekrety kryje dom wdów? Odkryć je sprubuje młody student, popierający reformy Ghandiego - Narayan.
Trailer
________________________________________________________
Moja ocena:
Film do przemyśleń, można pomyśleć że na jeden raz. Mimo że oglądało się go z ciekawością, nie wiem, czy w najbliższej przyszłości znów bym po niego sięgnęła. Znam końcówkę, a to w sporym stopniu psuje efekt, jaki budowany jest przez cały czas. Film można powiedzieć, spokojny. Filozoficzny. Opowiada o tym, jak słowa zapisane kilka tysięcy lat temu w księgach, które ktoś nazwał świętymi, potrafią niszczyć ludziom życia.
Ostatnio edytowany przez Lotri (2007-12-25 22:44:18)
Offline
Hindustani
Water myślę, że to świetny film, ale tak jak lotri nie wiem czy mogłabym go ponownie obejrzeć, no na pewno nie w najbliższym czasie.
Water porusza, daje do myślenia...
Historia niby prosta bo cóż na fabułę filmu składa sie jedynie obraz wdów w Indiach, ale oglądajac film i już po seansie zaczełam rozmyślać nad tym jakie mam szczęście ze w tych Indiach nie żyję. Co prawda film nie opowiada współczesnej historii, bo historia dzieje się w 1938r., ale z tego co sie czasem czyta na temat Indii to i do tej pory na wsi zwłaszcza mamy do czynienia z kultywowaniem tradycji, nie zawsze jednak dobrych tradycji! Ale film nie skłonił mnie do refleksji jedynie na temat losów wdów w indiach, ale równiez na temat kobiet jako takich w ogóle!
Ale wracając do filmu, to choć kobiet których losy Water ukazuje nie zostały poddane sati to jednak ich los do o wiele lepszego nie należy.
W ogóle oglądajac film mozemy się dowiedziec, ze wg hinduskiej tradycji wdowa:
1. może zostać poddana sati, tzn spaleniu wraz z meżem, po jego śmierci
2. może zostac odesłana do domu wdów, w którym ma życ w czystości
3. jeśli rodzina pozwoli to może poślubic młodszego brata męża.
Wszystkie trzy wyjścia nie brzmią jednak zachęcajaco, ale tak jest gdy kobiet sie nie szanuje, nie liczy z ich zdaniem, gdy kobieta jest po prostu przedmiotem, który ma nieładnie mówiąc pecha bo jej maż umiera. A poniewaz pięknie sie mówi ze jest ona jego połową to nie powinna już doznawać żadnej radości w życiu a w najgorszym razie powinna z nim razem umrzeć. Myślę ze trafne było spostrzeżenie Narayana że tak naprawdę tradycja ta jest kultywowana by rodziny mogły pozbyc sie cieżaru jakim staje się kobieta po smierci męża. Indie to biedny kraj więc dodatkowa "geba" do wyzywienia to obciażenie dla rodziny. I sądzę ze rzeczywiscie taki jest prawdziwy powód powstania takiej tradycji i jej późniejszego kultywowania.
W Water pokazany jest takze problem młodych dziewcząt, dzieci które poślubiane są starcom, ludziom których na oczy nie widziały. To juz po prostu dla mnie barbarzyństwo i tyle i niczym takiego postepowania nie mogę usprawiedliwiać.
Offline
Robi postęp
piekny film...oceniłam go na 5.........nie ma scen typu "wyciskacze" a mimo to bardzo sie wzruszyłam......świetny..........polecam
Offline
Dałam 4 Oglądałam go na teraźniejszym festiwalu... i jakoś na mnie nie zrobił wielkiego wrażenia
Fabuła jednak była ciekawa - był ukazany problem młodych dziewczyn, które straciły swoich mężów... i to nawet w wieku 8 lat...
Tak nawiasem - myślę że ten problem ze ślubami w tym wieku jest niedorzeczny - tak młode (niedoświadczone jeszcze, nieznające życia) DZIECI nie powinny brać 'udziału' w takich rzeczach...
Ogólnie film warto obejrzeć dla ukazanej prawdy
Bo KRÓL jest tylko jeden! <3
Offline
Stały bywalec
ja dałam ocene 5 oglądalam ten film pare razy i za kazdym razem mi sie coraz bardziej podobał
Jeszcze taka ciekawa fabuła filmu że aż ciągnie do obejrzenia
Troche rola Johny'ego mi przeszkadzała, skojarzył mi się on z Biharim (Chokhber Bali) ale ogólnie obsada jest spoko
Offline
Ekspert ds. Kajol
Wpadłam ostatnio w manie miłości dla Jaśka Abrahama, więc myśle sobie : czas najwyższy wziąć się za Water.
No i wziełam sie
Wiedziałam ze to będzie film trudny, dramat, jednak nie wiedziałam, ze tak mało tam będą mówić Żartuje
Może troszeczke się zawiodłam, ale tylko troszeczke Jasiek mnie troche wkurzył, gdy Kalyani umarła, a on Romeo jeden nic na to. Nawet mu jedna lezka nie spadła ;P
Oceniam na 5
Offline
Stały bywalec
Piękny film, ale dałam 4. Liczyłam na coś więcej.
spoiler:
Spoiler:
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Zaczyna się rozkręcać
Piękny film.Ukazujące prawdziwe życie i to jak traktowane są kobiety w Indiach. Wzruszyła mnie babcia, któa ciągle marzyła o słodyczach, które były podawane na jej ślubie, urocza była. Najbardziej daje do myślenia to, że dziewczynki w tak młodym wieku nadal wychodzą za mąż, a mamy XXI wiek! Na poczatku filmu ukazali doskonale nieświadomość dziewczynki... Na pierwszych scenach beztrosko drażni swojego męża, nie mając świadomości, co w ogóle znaczy "Mąż" oraz tego, że właściwie ten mężczyzna mógłby być jej dziadkiem (albo nawet pradziadkiem). Potem sceny po śmierci męża.... Film oglądałam bodajże 2 razy, pierwszy kilka lat temu, drugi w zeszłym roku - pokazywałam go mamie. Mimo pięknych zdjęć, nie jest to film do któego często sie wraca...
OCeniam na 5
Offline