Hindustani
Aaru (Tamil : ஆறு)
To wysokobudżetowy film Tamilski z 2005r. Reżyserem filmu jest Hari, producentem Saran. Muzykę do filmu skomponował Devi Sri Prasad.
Film miał premierę 9 grudnia 2005r.
Obsada
Surya Sivakumar jako... Aarumugham (Aaru)
Ashish Vidyarthi jako... Vishwanath
Trisha Krishnan jako... Mahalakshmi (Maha)
Jaya Prakash Reddy jako... Adie
Vadivelu jako... Sumo
Kalabhavan jako... Mani
Fabuła
Aarumugam zwany Aaru (Surya Sivakumar), jest prawą ręką miejscowego bandziora Vishwanatha (Asish Vidyarshi). Aaru jest co prawda łobuzem, ale w głębi duszy ma dobre serce a dla przyjaciół jest gotowy na wszystko. Vishwanatha traktuje jak swojego brata (wychował się w jego domu), choć dla tego jest jedynie wiernym sługusem.
Pewnego razu Aaru ratuje z opresji studentkę collegu o imieniu Maha (Trisha Krishnan), która się w nim zakochuje. Aaru jednak odrzuca jej miłość bo uważa ze dziewczyna zasługuje na kogoś lepszego. Ale czy jest w stanie zrezygnować z miłości?
Życie Aaru zupełnie się zmienia, gdy Viswanath prosi go, żeby urządził zamieszki oraz symulował sceny samobójcze, w ramach protestu przeciwko działaniom polityków. Arumugam angażuje kilkoro ludzi, ale wbrew zamierzeniom Aaru giną oni naprawdę, a prawdziwym winnym tej tragedii jest Viswanath. Dla niego nie liczą się inni ludzie jedynie jego korzyści.
Aaru gdy odkrywa prawdę poprzysięga zemstę...
Trailer filmu
Fotki:
___________________________________________
Moje wrażenia
Kolejny film z Suryą i ponownie jestem nim zachwycona!
Jak pojawia się na ekranie to nic tylko moje oczy w niego wpatrzone A w filmie choć niby łobuz i przestępca, to jaki uroczy i ten jego uśmiech czy łzy w oczach Zachwycać się po prostu muszę bo ciężko na niego obojętnie patrzeć
Świetny aktor i tyle, a sceny akcji w jego wykonaniu też robią niesamowite wrażenie a jak mu rewelacyjnie to przeskoczenie przez kajdanki pod koniec filmu wyszło. Byłam pod wrażeniem.
Film wg mnie całkiem fajny. Nie zachwycił mnie może no i szkoda, że angielskie literki tylko bo czasem tak szybko mówili że z ledwością mogłam nadążyć za tym co mówią i już nawet stopowałam czasem żeby na spokojnie przeczytać a wiadomo że przez to trochę gorzej się film odbiera. Ale dobrze, że choć napisy angielskie są to i tak nie ma powodów do narzekań Niestety na piosenkach napisów nie miałam
Trisha w filmie myślę że była w porządku a z Suryą ładnie się razem komponowali i przyjemnie się na nich oboje patrzyło.
Film ocenię na 5.
źródło: wikipedia by milkaja i mój opis filmu
Offline
Gwiazda bollywoodu
Bardzo fajny film. Surya i Trisha dobrze tu zagrali i tworzyli miły dla oka duet. Fajne sceny walki i wpadające w ucho piosenki. Ode mnie 5.
Offline