Zaczyna się rozkręcać
Kilka ciekawostek:
# Reżyser Sanjay Leela Bhansali oferował Kareenie Kapoor rolę Paro, ale jej nie przyjęła.
# Budowanie różnych dekoracji trwało 7 - 9 miesięcy.
# Rolę Devdasa początkowo proponowano Salmanowi Khanowi, ale odmówił.
# Na planie 3 razy wybuchały niewielkie pożary, spowodowane przez generator i ogień z lampek.
# Plan domu kurtyzany Chandramukhi skonstruowano dookoła jeziora. W rezultacie woda w jeziorze zaczęła wysychać i trzeba było wypełniać je regularnie galonami wody. Ponadto mostek zbudowany w poprzek jeziora miał tendencję do tonięcia w najbardziej nieodpowiednich momentach.
# Delikatny witrażowy dom Paro wznoszono od listopada do czerwca, w bezpiecznych miesiącach bez monsunów, według obliczeń Bhansali'ego. Jednak podczas tych miesięcy były cztery niespodziewane deszcze, które zmywały kolory na witrażach i trzeba je było regularnie poprawiać. Ponadto wózki do kamer użytych w filmie, jeżdżące po delikatnych podłogach, powodowały wiele pęknięć.
# Normalnie w filmie używa sie 2-3 generatory, ale przy tej produkcji użyto 42. Użycie wszystkich naraz na planie spowodowało w Bombaju panikę. Ponadto w filmie użyto 2500 świateł, 700 ludzi za nie odpowiedzialnych i ogromną ilość młodszych artystów.
# To pierwszy wspólczesny film z Bollywood, który otrzymał zaproszenie do Cannes.
# Konstruowanie ogromnej posiadłości Zamindara Bhuvana (męża Paro) pochłonęło budżet Bhansali'ego.
# W czasie kręcenia filmu maszyna do robienia wiatru ścięła głowę jedemu z członków ekipy i poważnie zraniła innego. Spryskana krwią aktorka Aishwarya Rai doznała szoku i musiał ją ratować Salman Khan, jej ówczesny narzeczony.
# Ismail Darbar i Sanjay Leela Bhansali komponowali muzykę przez 2,5 roku. Każdą piosenkę miksowano 8-9 razy, a jej nagranie trwało 10 dni.
# Podczas kręcenia filmu Madhuri Dixit (kurtyzana Chandramukhi) była w połowie ciąży z pierwszym dzieckiem.
# Bogaty w klejnoty strój Chandramukhi ważył w pierwotnej wersji 30 kilo i Madhuri Dixit nie była w stanie w nim tańczyć, mimo podjętych wysiłków. W końcu strój przerobiono na lżejszy, ważący 16 kilo.
# Sekwencja, w której Sumitra (Matka Paro), tańczy przed gromadą gości w domu Devdasa, była zainspirowania koszmarem sennym reżysera, Sanjay'a Leela Bhansaliego, o absolutnym upokorzeniu jego matki.
# Propozycję zagrania Chunnilala (Jackie Shroff) otrzymali Saif Ali Khan i Govinda.
Offline
Bollymaniak
Najgorsza była ta śmierć operatora i to jak krew spłynęła na Aishwarye... Teraz to pewnie nienawidzi tego filmu za to... I podziwiam ją za to że się pozbierała bo widok śmierci jest straszny a jak jeszcze na hinduskę krew to dla nich koszmar i najgorszy znak... brrr.... no ale dała przykład innym hinduską że to tylko przesądy
Offline
no ciekawe...
Ja się cieszę, że ani Kareena ani Salaman nie zagrali. Aishwarya zagrała idealnie!
Offline
Naina napisał:
anie różnych dekoracji trwało 7 - 9 miesięcy.
# Na planie 3 razy wybuchały niewielkie pożary, spowodowane przez generator i ogień z lampek.
# Plan domu kurtyzany Chandramukhi skonstruowano dookoła jeziora. W rezultacie woda w jeziorze zaczęła wysychać i trzeba było wypełniać je regularnie galonami wody. Ponadto mostek zbudowany w poprzek jeziora miał tendencję do tonięcia w najbardziej nieodpowiednich momentach.
# Delikatny witrażowy dom Paro wznoszono od listopada do czerwca, w bezpiecznych miesiącach bez monsunów, według obliczeń Bhansali'ego. Jednak podczas tych miesięcy były cztery niespodziewane deszcze, które zmywały kolory na witrażach i trzeba je było regularnie poprawiać. Ponadto wózki do kamer użytych w filmie, jeżdżące po delikatnych podłogach, powodowały wiele pęknięć.
# Konstruowanie ogromnej posiadłości Zamindara Bhuvana (męża Paro) pochłonęło budżet Bhansali'ego.
# W czasie kręcenia filmu maszyna do robienia wiatru ścięła głowę jedemu z członków ekipy i poważnie zraniła innego. Spryskana krwią aktorka Aishwarya Rai doznała szoku i musiał ją ratować Salman Khan, jej ówczesny narzeczony.
filmowanie bylo dosc pechowe, ale wyszlo cudo!!
Offline
Może im więcej pecha, tym później większy sukces? Ale z tą maszyną do wiatru to masakra!
Offline
Hindustani
Mirya napisał:
Może im więcej pecha, tym później większy sukces? Ale z tą maszyną do wiatru to masakra!
Z tym sukcesem to może masz rację. Film jako pierwszy film hinduski był wyświetlany w Cannes. Srk i Ash udali się tam w 2002r. aby promować swój film.
Offline
No właśnie słyszałam Muszę powiedzieć, że dawno oglądałam ostatnio ten film i teraz przypominając go sobie uważam, że jest ŚWIETNY! Nie pamiętam jak go oceniłam, ale teraz dałabym najwyższą ocenę
Offline
Och tak Albo jak sobie wywróżyli, że Paro wyjdzie za staruszka, a Dev się nie ożeni
Offline
Ich zdolności matematyczne też były wspaniałe Przez to pokazali jak bardzo Im na sobie zależało. To się nazywa miłość Jeśli ktoś natomiast nie przepada za matematyką, to ten film pokazuje jak można choć troszkę ją polubić
Jutrzenka
Offline
He Ja do matematyki nic nie mam, ale ten pomysł mi się bardzo podobał
Offline
Bollyamator
"W czasie kręcenia filmu maszyna do robienia wiatru ścięła głowę jedemu z członków ekipy i poważnie zraniła innego. Spryskana krwią aktorka Aishwarya Rai doznała szoku i musiał ją ratować Salman Khan, jej ówczesny narzeczony."
to musiał być straszny horror!!!współczuje Aish...ja bym chyba zawału dostała...
Offline
Hindustani
Naina napisał:
Kilka ciekawostek:
# Reżyser Sanjay Leela Bhansali oferował Kareenie Kapoor rolę Paro, ale jej nie przyjęła.
# Rolę Devdasa początkowo proponowano Salmanowi Khanowi, ale odmówił.
Nie wiem jak wy, ale jeśli Kareenę potrafiłabym jeszcze ścierpieć jako Paro to Salman jako Devdas...........nieeeeeee to byłaby beznadzieja jak dla mnie totalna. Na szczęście odmówił i mogłam się cieszyć wspaniałą grą Shahrukha.
Trzeba przyznać, ze niezłe przygody mieli na tym planie filmowym ale rzeczywiście było warto bo efekt rewelacyjny (oczywiscie pomijając śmierć jednego z pracownikow planu bo to ogromna tragedia).
Ostatnio edytowany przez milkaja1 (2007-09-16 13:00:50)
Offline
Obsady bym za nic w świecie nie zmieniła! Nawet jeżeli Kareena i Salman mieli by bardzo dobrze zagrać nie pobili by Szaruczka i Ash
Offline
brrr.. taka nieszczęśliwa aura towarzyszy filmowi...
Przeczytajcie jak zginął Brandon Lee... tez straszne
Offline
Wkręca się
Okropne przygody mieli na planie ale po filmie nie mozna tego poznać wyszedł im wspaniale. Nie wiem czy ja bym się pozbierała po takim wypadku.
Offline
Cóż, trudna sytuacja, no ale twardym trzeba być...
Czytając ciekawostki dodaję filmowi aury, klątwy. Nieco straszny - jeszcze ten koszmar o znieważonej matce... horror
Offline
Gość
Rzeczywiście, gdyby Salman grał Devdasa, to dla mnie byłby to koszmar Kareena spokojnie mogłaby być Paro, jest wystarczająco urocza i zadziorna.
Te tragedie na planie pokazują, że nie tylko górnik, pilot i żołnierz to niebezpieczne zawody. Koszmar senny jak najbardziej trafiony, scena robi wrażenie
Bollymaniak
Madhuri się nieżle poświęciła dla roli bo w połowie ciąży dżwigać takie ciężary to duże ryzyko
a Szaruś też na planie stracił trochę krwi kiedy w scenie w której rozbijał butelkę o butelkę zranił się w dłoń
Offline
Bywalec
mirka napisał:
Madhuri się nieżle poświęciła dla roli bo w połowie ciąży dżwigać takie ciężary to duże ryzyko
a Szaruś też na planie stracił trochę krwi kiedy w scenie w której rozbijał butelkę o butelkę zranił się w dłoń
Ja również podziwiam Madhuri. Słyszałam, że jej kostium do piosenki "Dola re dola" ważył 16kg!!!
Offline
Jak przeczytałam o tym wypadku z ścienciem głowy to.... brr.... Tragedia! Nie dziewie się że szoku dostała.
Offline
Hindustani
Ja chylę czoła przed Madhu i Aish za ten piękny taniec! Profesjonalistki
No i zgadzam się z milkają Salman jako Dev? o nieeee Tego bym chyba nie zniosła
A tak mogliśmy podziwiać cudeńko z Madhu, Aish I Srk
"I am the yearning that resides in a woman´s heart... that´s who I am"
Shah Rukh Khan
Offline
Bywalec
Biedna...Aish
Cała we krwi i to nie swojej tylko cudzej,ale film cudeńko,a piosenki rewelacja...
Offline
News Team
Takie straszne te ciekawostki, aż mnie zmroziło, jak przeczytałam ten fragment o odciętej głowie.
Offline
Ten wypadek ze ścięciem głowy... straszne. Też bym doznała szoku, nie dziwię się Ash.
Gratuluję cierpliwości w odmalowywaniu zdobień ściennych w domu Paro
Offline