Strony: 1
Hindustani
Chociaż najnowszy obraz Danny'ego Boyle'a zdobył już szereg nagród i jak się okazało zdobył 8 statuetek Oskara, nie wszystkim się podoba. Amitabh Bachchan, ikona Bollywood, narzeka, że pokazuje on zafałszowany obraz Indii.
- W filmie "Slumdog. Milioner z ulicy" mój kraj wygląda na państwo Trzeciego Świata, brudne i skrajnie zaniedbane – żali się na łamach swojego bloga gwiazdor. – Szkoda, że uwagę widzów zwracają tylko takie obrazy, kręcone z zachodniego punktu widzenia – dodaje rozgoryczony.
Ostanie dzieło Danny'ego Boyle'a święci jednak międzynarodowe tryumfy.
źródło:oskary.onet.pl
Cóż trochę dziwi mnie komentarz Amitabha, bo nie przypuszczałam, że Indie to kraina miodem i mlekiem płynąca Może aktor pomylił Bollywood z Indiami?
Offline
Dobry dyskutant
Ja do obejrzenia "Slumdoga" powoli się przymierzam i troszkę nawet spodziewam się takiego typu filmu. Mnie również dziwi taka uwaga ze strony Big B, bo wiadomo, że Bollywood jest niekiedy przekoloryzowane, a czasem chodzi o to żeby pokazać coś realniejszego. To prawda, my tam nie mieszkamy i nie wiadomo jak tak naprawdę tutejsi mieszkańcy podchodzą do swojego życia, czy ono im się podoba czy nie, a może po prostu odpowiada im tamtejszy styl życia, więc nasz punkt widzenia może znacznie się różnić od mieszkańców Indii. Myślę, że Big B nie powinien się tym filmem bulwersować, bo każdy ma inny pogląd na temat danego kraju, a powszechnie wiadomo jak jest. Tak samo może być z innym krajem, nawet naszym, że obywatele innych krajów mogą go inaczej postrzegać niż my sami. A więc myślę, że Amitabh powinien nabrać większego dystansu do tego filmu
Offline
Hindustani
Być może Bombaj w tych bogatych ulicach, gdzie są rezydencje bogaczy wygląda super. Ale jak sam tytuł filumu mówi, reżyser nie chciał pokazywać tych pięknych rezydencji, a indyskie slumsy. Dlatego nakręcił film tak, a nie inaczej.
Milkaja bardzo dobra uwaga, może Amitabh pomylił Indie z Bollywood.
Ewentualnie chodziło mu może oto, żeby pokazać w filmie biedotę i bogaczy... Dobry pomysł na film
Offline
Robi postęp
Ja również się z tym zgadzam. przecież on mieszka w Indiach i tak naprawde nie wie jak wygląda jego kraj. Widzi tylko bogaty świat w jakim żyje -bollywood. A przecież Indie to kraj bardzo słabo rozwinięty i biedny karj.Na tym filmie wreszcie pokazane są prawdziwe Indie , bo w żadnym bollywoodzkim filmie jeszcze tego nie widziałam ( wszędzie są piękne stroje, dekoracje itp.) A tak naprawdę to jest zupełnie inaczej.
Offline
Cóż, jak się jest największym aktorem Bollywoodu i obraca w kręgach filmowców, to po ulicach się nie chodzi, tylko jeździ limuzyną z przyciemnionymi szybami. Źle przez nie widać, to dlatego
Widocznie pan Bachchan woli zachodnie standardy w filmach indyjskich, niż prawdziwe Indie w filmach zachodnich.
Offline
Bywalec
Byłam na tym filmie w kinie, ogólnie bardzo mi się podobał, choć nie byłam nigdy w Indiach to nie uważam żeby było
aż tak źle.... Wiem, że Indie to biedny kraj, ale czy aż tak???!
Offline
Zakręcony
No to Pan Amitabh nie jest zgodny z wypowiedzą swojego syna, który wręcz na odwrót dopingował film, aby zdobył jak najwięcej nagród uważam, że film bardzo dobrze oddaje właśnie te prawdziwe Indie. Amitabh mieszka z pewnością w bogatej dzielnicy Bombaju, ale większość jest biedoty, co ujął reżyser w filmie. Może Amitabh jest zły o to że go nie wzięli do filmu, gdy była kręcona z nim scena
Ostatnio edytowany przez ewelina89 (2009-03-26 16:11:30)
Offline
ja też widziałam ten film i osobiście wywarł na mnie ogromne wrażenie, bardzo mi się podobał.
W Indiach nie byłam wiec nie mogę powiedzieć jak tam jest, ale zdarzało mi się zamienić kilka słów z Indusami i zawsze kiedy rozmowa dotyczyła Bollywood to pytali mnie czy wiem, że Indie to nie tylko bajkowy Bollywood, czy wiem że są tam również biedne rejony. A skoro mówią to ludzie którzy pochodzą z Indii to chyba o czymś świadczy.
A przypuszczam że Bachchana trochę boli, że nie pokazują jego kraju jako tego pięknego, kolorowego, gdzie ludzie są dla siebie bardzo dobrzy, tylko pokazali to drugą stronę, gdzie dzieci nie mają gdzie mieszkać, co jeść i są wykorzystywane przez innych.
No i zgadzam się przyciemniane szyby limuzyn deformują troszke obraz
Offline
Gość
i ja się zgadzam z podsumowaniem tego wątku... pomylił chyba świat bollywood z rzeczywistością Indii
nie mogę się doczekać kiedy obejrze to dzieło (znaczy film )
Hindustani
Beata zrób to jak ajszybciej bo warto
A Big B poprostu chyba nigdy nie zakosztował ubóstwa i dlatego ma błędne pojęcie o swoim własnym kraju
Aidan Turner
Offline
Gość
olga89 napisał:
Beata zrób to jak ajszybciej bo warto
A Big B poprostu chyba nigdy nie zakosztował ubóstwa i dlatego ma błędne pojęcie o swoim własnym kraju
masz racje! bardzo go lubię i cenie, ale ciekawe co on wie o życiu - tym gorszym w swoim kraju ...
z pewnością warto już niebawem obejrzę- cieszę się jak dziecko
Bywalec
Ja jeszcze tego filmu nie widziałem, bo nie mam czasu na filmy ostatnio, ale Indie SĄ krajem trzeciego świata i są brudne i zaniedbane i taka jest prawda. Dobrze, że istnieję filmy, które pokazują Indie od tej drugiej strony. A ja chyba obejrzę sobie ten film w weekend.
Offline
A ja przyznam rację Amitabh'owi... bo jakby nie patrzeć to zagraniczni producenci ocenili Indie najniższą oceną w skali, więc nie ma co się dziwić reakcji Big B.
I wydaje mi się że nie pomylił Indii z Bollywoodem, jak to dziewczyny napisały na początku - tylko chciał przez to powiedzieć że ten film oddaje same złe strony Jego kraju, a przecież wie jak jest, bo przeżył już 'pare' lat w tym kraju, po prostu wie że w Indiach jest wiele pięknych zakątków. Indie - pomimo biedy i panującego głodu - są pięnym krajem, nie tylko przez Bollywood...
Myślę że to Jego przywiązanie do własnego państwa było przyczyną tej krytyki wobec 'Slumdoga' ...
Takie jest moje zdanie, mam nadzieję że zrozumiecie o co mi chodzi
Bo KRÓL jest tylko jeden! <3
Offline
Gość
ja zrozumiałam może i tak jest... każdy z Nas ma swój punkt widzenia oczywiście
A może mu sie nie spodobało bo go w tym filmie nie pokazali ,tylko jakiegoś innego faceta niby ambitabha...
Offline
Bollymaniak
Oglądałam ten film i myślę że komentarz Big B był nie zbędny. Film pokazał życie z perspektywy kogoś biednego, nie mającego domu i przeżywającego tragiczne chwile w swoim życiu. Gdyby film był pokazany w otoczeniu pięknym jak np. w K3G to film stracił by na uroku. Zresztą gdyby podobny film kręcono w Polsce wyglądało by to podobnie, też by Polska była przedstawiona jako brudny kraj Trzeciego Świata. Może to zazdrość Amitabh'a? A może dbałość o swój kraj?
Offline
Bywalec
Sanjula napisał:
A ja przyznam rację Amitabh'owi... bo jakby nie patrzeć to zagraniczni producenci ocenili Indie najniższą oceną w skali, więc nie ma co się dziwić reakcji Big B.
I wydaje mi się że nie pomylił Indii z Bollywoodem, jak to dziewczyny napisały na początku - tylko chciał przez to powiedzieć że ten film oddaje same złe strony Jego kraju, a przecież wie jak jest, bo przeżył już 'pare' lat w tym kraju, po prostu wie że w Indiach jest wiele pięknych zakątków. Indie - pomimo biedy i panującego głodu - są pięnym krajem, nie tylko przez Bollywood...
Myślę że to Jego przywiązanie do własnego państwa było przyczyną tej krytyki wobec 'Slumdoga' ...
Takie jest moje zdanie, mam nadzieję że zrozumiecie o co mi chodzi
Wyjełaś mi to z ust
Offline
Najila - myślę że to dbałość Bo kto z nas nie przejąłby się takim przedstawieniem własnego kraju? Każdy chce 'zareklamować' co ma jak najlepiej
Bo KRÓL jest tylko jeden! <3
Offline
Am sorri... To jest ze skrajności w skrajność- Bollywood pokazuje krainę mlekiem i miodem płynącą, a Boyle pokazał nędzę i slumsy... Ani jeden ani drugi obraz nie jest prawdziwy... Według mnie...
Offline
No nie jest... przyznać trzeba zę Indie są bogate ale bardziej pod względem kultury i zabytków niż pod innym ...
Offline
Ja bym chciala tam pojechac, chociazby po to, zeby sterczec dwa tygodnie pod domem Szarusia
Offline
Strony: 1