Aktorka Preity Zinta obchodziła wczoraj swoje 35-te urodziny.

Rok starsza i znacznie rozsądniejsza, aktorka przebyła długa drogę od czasu jej pierwszych produkcji takich jak "Dil Se" i "Soldier". Ona wciąż pozostaje pełna życia jak zwykle ale jej niepokoje wydają się być większe. Dziś prowadzi ustabilizowane życie prywatne wraz z Ness Wadia, ale jest również właścicielem drużyny krykietowej na pełen etat.

Zeszły rok może nie był dla niej wielki jako aktorki, ale Preity zrobiła konstruktywną pracę. Aktorka miała jedną premierę w zeszłym roku, i to był film w reżyserii Rituparno Ghosh’a pod tytułem "Ostatni Lear". Aktorka zarzuciła swój dotychczasowy styl jako zwariowanej, efektownej chłopczycy na rzecz kobiety uwikłanej w poważne relacje.

Jej następnym filmem będzie najprawdopodobniej "Har Pal", reżyserowany przez Jhanu Barua, z zupełnie różnym charakterem roli.

Aktorka dowodzi cały czas i wciąż, że nie jest jedynie piękną twarzą z uroczymi dołeczkami. Dowiodła swojej zdolności zagrania w filmach, które odniosły sukces komercyjny takich jak "Dil Se", jej śmiałe przedsięwzięcia to "Veer Zaara" i "Kal Ho Na Ho".

Nigdy nie ustępowała przed wyzwaniami, ta aktorka zawsze okazywała prawdziwą odwagę. Ona jest jedną z tych sław, która traktuje swoja rolę jako obywatelki Indii poważnie i jest zawsze gotowa by walczyć dla sprawy, gdy jest to konieczne.

Także Preity - wszystkiego najlepszego i jak najwięcej udanych i interesujących kreacji aktorskich!

________________________________________________________
źródło: movietalkies.com by milkaja