Ogłoszenie

Image and video hosting by TinyPic

#1 2010-06-19 15:46:21

 irkaaa:)

Hindustani

Zarejestrowany: 2009-01-12
Posty: 3124
Punkty: +17

Tworzenie "Khana"


"Dobrzy ludzie robią dobre uczynki,

a w trudnych czasach przedkładają potrzeby innych nad własne"



TWORZENIE "KHANA" : o ekipie produkcyjnej:

"Nazywam się Khan" to czwarty film Johara. Reżyser cieszy się tak dobrą reputacją, że udało mu się zebrać ekipę złożoną z najbardziej poważanych filmowców. Zależało mu na tym, aby współpracować z najzdolniejszymi twórcami. Autorem zdjęć został Ravi K. Chandran, dla którego kluczowe było to, że film będzie filmem drogi rozgrywającym się w Stanach Zjednoczonych, co jest rzadko spotykane w indyjskich produkcjach. To, że widzowie spojrzą na świat oczami Rizvana, dla którego Ameryka jest obca, dawało Chandranowi duże możliwości.

            "Akcja wielu indyjskich filmów rozgrywa się w stanach Zjednoczonych, ale zazwyczaj w dużych miastach, które pokazuje się w określony sposób – tak, by pobudzić fantazję widzów. Nasz film pokazuje inną Amerykę. Rivzan jedzie przez cały kraj. Widzimy miasta, miasteczka. Patrzymy na nie oczami Rivzana. Chciałem pokazać piękne krajobrazy w możliwie najprostszy sposób." – mówi Chandran.

Scenografka Sharmishta Roy chciała połączyć dwie perspektywy : prawdziwą Amerykę i Amerykę znaną przeciętnemu indyjskiemu widzowi. Chciała też pokazać jak wyglądają niewielkie miasteczka i jak silny jest związek między miejscem zamieszkania, a mentalnością.

            "Żeby zrozumieć Amerykę trzeba odwiedzić niewielkie miasteczka, w których żyje się i myśli zupełnie inaczej niż w metropoliach. Ludzie nie żyją w pośpiechu, są gościnni. Mieszkają w małych miastach, ale mają wielkie serca." – mówi Roy.

            Scenografka szczególnie zapamiętała sceny kręcone w domu jednego z mieszkańców Healdsburg [niewielkie miasto w Kalifornii] : "Poznałam architekta, który był przyjacielem właściciela domu. Był bardzo zaciekawiony moją pracą, więc pokazałam mu projekty miasteczka Wilhelmina. Przejrzał je dokładnie i poświęcił mi kilka godzin, podczas których doradzał co można zmienić i poprawić. Wzruszyła mnie jego bezinteresowna pomoc."

    Z bollywoodzkimi filmami kojarzą się kolorowe, pełne przepychu scenografie i zapierające dech w piersiach kostiumy. Manish Malhotra i Shiraz Siddique mieli  inny pomysł. Postanowili odejść od klasycznej koncepcji, co popierał reżyser. Celem było stworzenie prostych kostiumów, w jakich ludzie chodzą na co dzień.

        "Najważniejsza jest historia i jej bohaterowie. Nie potrzebowaliśmy krzykliwej scenografii i barwnych kostiumów. Chciałem, by aktorzy wyglądali pięknie, ale i normalnie. Najistotniejsza była dla mnie autentyczność." – mówi Johar.

Reżyser dał kostiumologom jedną wytyczną : przed wybraniem kostiumu mieli się zastanowić czy bohaterów byłoby stać na takie ubranie i czy pasuje ono do nich.

  Malhotra i Siddique wzięli to sobie do serca i spełnili prośbę Johara. Dla Malhotry, jednego z najpopularniejszych indyjskich projektantów mody, było to wyzwanie. Do tej pory tworzył kostiumy to największych bollywoodzkich przebojów.

            "Ubierałem aktorów w pełne przepychu, barwne stroje. Widzowie są przyzwyczajeni do tego, że w kinie przenoszą się do bogatego, kolorowego świata.Praca nad tym filmem była zupełnie inna. Opowiada historia wymagała prostoty i subtelnych kostiumów i scenografii." – mówi Malhotra.

Mandira jest pracującą, samotną matką. Jej kostiumy musiały być wygodne i praktyczne, ale kostiumolodzy postanowili ubrać ją tak, by oddać jej podejście do życia.

       "Chciałem, by wyglądała młodo, ale nie młodzieżowo. Bez silenia się na bycie modnym. Postawiłem na dodatki, które odzwierciedlają jej osobowość." – mówi Malhotra.

   Gdy Khan rozpoczyna swoją wędrówkę, Mandira zaczyna nosić stroje w zgaszonych kolorach. Jej wygląd oddaje emocje, które buzują w bohaterce.

            "To nie było łatwe, bo przecież nikt nie zmienia całej garderoby gdy zmienia mu się nastrój. Myślę, że kostiumy, które wybraliśmy dla Kajol wypadły realistycznie. Nie sądzę, by ten film wykreował nową modę, jak często dzieje się w przypadku filmów bollywoodzkich. "Nazywam się Khan" to opowieść z przesłaniem, w której stroje nie są najważniejsze, ale idealnie uzupełniają historię." – mówi Malhotra.

Ubranie Rivzana było niemniejszym wyzwaniem, niż ubranie Kajol. Shiraz Siddique przygotował się do powierzonego mu zadania: "Dużo czytałem o osobach autystycznych i z zespołem Aspergera. Dowiedziałem się, że zazwyczaj wybierają praktyczne ubrania w neutralnych kolorach. Shah Rukh Khan jest super-gwiazdą i ikoną. Ubranie go w zwykłe ciuchy nie było łatwe. Nie mógł wyglądać na przebranego."
Aktor znany z ról, w których bardzo się wyróżniał musiał nagle wtopić się w tło. Zagrać człowieka, którego ubiór wyraża jego emocje.

        "Nosi proste spodnie i zwykłe koszule w stonowanych kolorach. Wtapia się w tłum, a jednocześnie nie gubimy go całkowicie. Ubieraliśmy go w stroje, które wybrałby dla siebie ktoś z zespołem Aspergera. Jeśli dzień zaczął się udanie, Rizvan nie założy zwykłego t-shirta, tylko wybierze koszulę. Wciąż musiałem pamiętać jak ważne dla danego stroju są okoliczności, w jakich będzie noszony." – mówi Siddique.
           
Malhotra i Siddique ubrali także pozostałych członków obsady. Ich kostiumy są obecne podczas całej wędrówki Rizvana przez Stany. Kostiumy musiały być różnorodne. Praca nad tym filmem sprawiła, że Malhotra i Siddique spojrzeli na swój zawód z innej perspektywy.

"Rivzan podróżuje po ogromnym kraju i spotyka różnych ludzi. Stroje musiały podkreślać to, że noszą je mieszkańcy różnych miast. Wzorowałem się na amerykańskich filmach i serialach. Pragnąłem uchwycić panujące mody. Przyglądaliśmy się też strojom noszonym przez Hindusów mieszkających w Ameryce. Chcieliśmy pokazać, jak łączą hinduską kulturę z amerykańską. Praca nad tym filmem była niezwykłym doświadczeniem. Stworzenie pozornie normalnych ubrań było dużo trudniejsze niż projektowanie wymyślnych kostiumów do bollywoodzkch przebojów." – mówi Siddique.

   Muzykę do "Nazywam się Khan" stworzyli Shankar, Ehsaan i Loy, którzy współpracowali z Joharem już dwa razy.

           "Rivzan nie mógł po prostu zacząć śpiewać jak zazwyczaj robią bohaterowie bollywoodzkich produkcji. Chciałem odejść od playbacku ,a jednocześnie umieścić w filmie chwytliwe, zapadające w pamięć melodie. Shankar, Ehsaan i Loy idealnie połączyli zachodnią i wschodnią muzykę." – mówi Johar.
Twórcy zaprosili do współpracy znanego wokalistę, Raahata Fateha Ali Khana. Wierzyli, że zachwyci swą muzyką widzów na całym świecie.

            "Soundtrack do naszego filmu rozbrzmiewa dojrzałą muzyką. Mam nadzieję, że podnosi indyjskim artystom poprzeczkę i wejdzie do kanonu indyjskiej muzyki filmowej." – mówi reżyser.

Film kręcono w Bombaju, Los Angeles i San Francisco. Zdjęcia miały trwać 115 dni, rozpoczęły się 19 grudnia 2008 roku w Los Angeles. Miesiąc później ekipa wyjechała do Bombaju, a w czerwcu 2009 roku do San Francisco.

            "Musieliśmy wziąć pod uwagę różnorodność klimatu i lokalizacji. Zaplanowanie zdjęć wydawało się trudnym zadaniem, ale kręcenie filmu było jak zabawa z kumplami. Lato spędziliśmy w San Francisco, gdzie powstały sceny miłosne. Niezwykła atmosfera tego miasta udzieliła się nam wszystkim."- mówi Karan Malhotra, asystent reżysera.

Zdjęcia zakończono w Bombaju. Scenografowie stworzyli fikcyjne miasteczko Wilhelmina w Georgii. Powstało w Bombaju i miało zostać zniszczone przez huragan, co było punktem zwrotnym w podróży Rizvana.

Największe wyzwanie scenografa powstało w ogromnym zbiorniku wodnym, by nakręcić sceny powodzi. Zatrudniono setki statystów i dołożono wszelkich starań, by miasto niszczone przez żywioł wyglądało autentycznie.

Reżyser pragnął, by "Nazywam się Khan" był klasycznym filmem epickim. Przyznaje, że pragnął nawiązać do klasyki, a jednocześnie spróbować czegoś nowego. Dużo wymagał od siebie i reszty ekipy; współpracownicy również pokładali w nim duże nadzieje. Wszyscy wspominają prace nad filmem jako niezwykłe doświadczenie i mają nadzieję, że spełnią oczekiwania widzów. Podkreślają też jak ważne jest przesłanie filmu – tolerancja.

"Akcja filmu rozgrywa się w Stanach, ale dotyczy sytuacji współczesnych Hindusów. Chciałbym, aby ludzie zrozumieli, że nie można winić całego narodu za czyny jednostek. Na świecie żyją wyznawcy różnych religii; do tej pory nie nauczyliśmy się harmonijnego życia mimo różnic kulturowych czy barier językowych. Rizvan pragnie przekonać Amerykanów do tego, że warto być tolerancyjnym. Mam nadzieję, że przekona do tego również widzów i film wzbudzi pozytywne emocje i zainspiruje ludzi do pracy nad sobą. Jako artysta wiem że trudno się spodziewać, aby  nasze dzieło zmieniło poglądy milionów ludzi, ale najważniejsze jest, by sprowokować dyskusję." – mówi reżyser, Karan Johar.

film-onet.pl


"I am the yearning that resides in a woman´s heart... that´s who I am"
Shah Rukh Khan

Offline

Copyright © www.bollywood.pun.pl

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora