Hindustani
"Ranbir i ja tworzymy ładną parę" - Katrina Kaif.
Wcześniej, Katrina Kaif, pełna obaw przed zazdrością jej narzeczonego - Salmana Khana, nie wypowiadała się o swoich filmowych partnerach.
Ale jazda po drabinie sukcesu sprawiła, że Katrina jest pewniejsza siebie, co widać. Już nie waha się mówić o swoich filmowych partnerach.
Mowa o nie kim innym, jak o Ranbirze Kapoorze, jej nowym, filmowym partnerze "Ajab Prem Ki Ghazab Kahani ".
"Oboje jesteśmy 'elastycznymi ludźmi'. Ranbir i ja tworzymy ładnie wyglądającą parę, zatem reakcje przemysłu były bardzo pozytywne. Jest kimś kto pasuje do mojej obsesji i energii na planie. Mam dodatkową energię ( ... ), a odkąd Ranbir jest w mojej kategorii wiekowej, może dopasować się pod mój entuzjazm. To taka jakby "konkurencja" pomiędzy nami. Ranbir jest nieco bardziej entuzjastyczny niż wszyscy jego współpracownicy i inne gwiazdy razem wzięte (....) Jest bardzo oddany kinu " - mówi Katrina.
www.bollywoodworld.dbv.pl
Offline
" Wcześniej, Katrina Kaif, pełna obaw przed zazdrością jej narzeczonego - Salmana Khana, nie wypowiadała się o swoich filmowych partnerach. "
To zdanie tylko utwierdza mnie w przekonaniu , że Salman ma coś z psychiką .
Offline
Zakręcony
Svasti napisał:
Hindusi to chyba są zazdrośni... Dziwie się, że Katrina już tyle z Salmanem wytrzymała, musi go bardzo kochać
Jak widać z Ranbirem na planie nieźle się zgrywają
Heh może nie Hindusi, ale zawsze się ktoś taki trafi a Salman jest bardzo zazdrosny i kto wie czy nie zrobi o to awantury Ale widać, że i Katrina jest bardziej pewna siebie i może też w ten sposób chce jakoś podziałać na Salmana, że się go nie boi co do filmu to jestem bardzo ciekawa
Offline
Stały bywalec
Tak. Ja również myślę,że coś z Salmanem jest nie tak.Lepiej niech Katrinie otworzą się oczy, póki jest jeszcze czas.
Offline
No właśnie niech najlepiej z nim skończy...może coś być z tej znajomości Kartriny i Ranbira
Offline
Ooooo nie, a kysz od Ranbira!!!
Niech ona się trzyma swojego Salmana, chociaż po obejrzeniu kilku odcinków Dus Ka Dum, jego też mi szkoda, to fajny facet
Offline