Gość
Tylko dla zalogowanych użytkowników
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
_______________________________________________________
Źródło Mumbai Mirror by RJaane
Podziękowania dla Prince Don'a za wskazanie źródła
Bollymaniak
Zupełnie nie wiem dlaczego on uważa że jest nudny to bardzo ciekawy i interesujący człowiek jest
Dzięki RJaane dzięki tobie i twoim tłumaczeniom nie czuję się tak pokrzywdzona przez los że zrobił ze mnie antytalent językowy
Tak się wczytałam w ten wywiad że kiedy siostra próbowała mnie oderwać od lektury zarobiła moje słynne spojrzenie
Ale ona się już na nie uodporniła więc nic jej nie będzie
Offline
Gość
Nie ma za co dziękować, mirka To tłumaczenie było dla mnie przyjemnością.
Kiedy zaczęłam się w ten wywiad wczytywać, stwierdziłam, że jest bardzo ciekawy i naprawdę warto go innym przedstawić
To, że Shah Rukh twierdzi, że jest nudny, wcale mnie nie dziwi, bo wypowiadał się w tym stylu już kilkakrotnie. Trochę jest w tym pewnie świadomej kreacji. Myślę, że jego zdaniem w porównaniu ze swoimi bohaterami nie ma do zaoferowania niczego ekscytującego. Uważa się za normalnego, przeciętnego człowieka, często to podkreśla. Tak z drugiej strony, gdyby sam siebie wychwalał zabrzmiałoby to może zbyt egocentrycznie. No i chyba zawsze lepiej, kiedy chwalą nas inni, prawda?
Mnie zastanowiło coś innego, a nawet trochę zmartwiło. Chodzi mi o te rozmowy Sharu z laptopem. Nie o to, że coś tam zapisuje, tylko o to, że te swoje problemy i sprawy załatwia sam ze sobą. W innym miejscu mówi, że nie idzie do nikogo, żeby o czymś opowiadać. Tak razem odniosłam wrażenie, że bycie "samemu" ma w życiu Shah Rukha jakiś trochę niebezpieczny na dłuższą metę wymiar. No, martwię się trochę
Gość
RJaane nie ma za co:) a napisałaś ze martwisz się o niego bo jest "samotny' ale myślę ze taka jego karma . Chodzi mi oto ze jest gwiazdą i to wielką, on nie może sie zwierzyć komuś bo na drugi dzień od razu będzie to w gazetach ponieważ ludzie zrobią wszystko dla pieniędzy .
A to przykład
If you show me the cash
Then I will take it
If you tell me to cry
Then I will fake it
If you give me a hand
Then I will shake it
You do anything for money..
I podpisz że to twoje tłumaczenie bo za kilka sekund będzie ono wszędzie i każdy będzie podpisywał że to jego rozumiesz jak "fani" bolly działają
Bywalec
RJaane! Ubóstwiam Cię. Odwaliłaś kawał dobrej roboty!
A co do wywiadu... bardzo ciekawy, po raz kolejny podziwiam Shahrukha za to, w jaki sposób się wypowiada. Z każdym następnym wywiadem podziwiam go coraz bardziej.
Ostatnio edytowany przez Amisha (2008-11-10 21:20:24)
Offline
Bardzo ciekawy wywiad.
RJaane - włożyłaś w jego przetłumaczenie dużo pracy, ale za to jaki jest efekt! Pięknie!
Jeśli chodzi o treść owego wywiadu, to przyznam, że mnie najbardziej zaintrygowała ta odpowiedź SRK:
RJaane napisał:
- Jeżeli coś Ci się przytrafia, do kogo idziesz, żeby mu o tym powiedzieć?
Właściwie do nikogo. Jeżeli w ogóle, to do moich dzieci, bo uważam je za wcielenie moich rodziców. Wiem, że to nieprawda, ale w to wierzę. Jest taka stara piosenka, która mówi: "Jeżeli w końcu zapukasz, okazuje się, że nikogo nie ma w domu" i to właśnie mnie się przydarzyło. Przezwyciężyłem pragnienie mówienia komukolwiek. Teraz mam nastawienie "idźmy dalej"
Teraz mój syn, moja córka i ja liczymy swoje medale i dobrze się bawię, ale oni maja więcej niż ja w ich wieku. Inna sprawa, że szkoły stały się bardziej liberalne w przyznawaniu nagród.
Myślałam, że na pytanie: "Jak coś Ci się przytrafia, do kogo idziesz, żeby mu o tym powiedzieć" SRK powie, że do Gauri. To logiczne, że przede wszystkim swojej żonie powinien mówić o swoich odczuciach. Wiem, że każdy zostawia coś dla siebie, ale SRK zostawia dla siebie samego większość swoich przemyśleń. No i stwierdzenie: "<<Jeżeli w końcu zapukasz, okazuje się, że nikogo nie ma w domu>> i to właśnie się mnie przydarzyło". Bardzo dziwne i smutne zarazem Nie tak powinien pisać szczęśliwy człowiek, który swoje oparcie ma w kochającej żonie i w dzieciach. O ile jednak o dzieciach cały czas wspomina, to o Gauri nie mówi nic. Może to tylko zbieg okoliczności, ale zbyt dużo smutku kryje się w tej odpowiedzi.
Jutrzenka
Offline
Dobry dyskutant
Wywiad bardzo ciekawy ,dużo wspomina o swoich dzieciach widac ,że są dla Niego najważniejsze ,bo dużo czasu spędza z Nimi jak ma wolne.Dziwi mnie ,że na pytanie "Jak coś Ci się przytrafia, do kogo idziesz, żeby mu o tym powiedzieć" odpowiada,że idzie do dzieci, albo przlewa swoje myśli na laptopa.,a nie idzie do żony.Tak jak napisała Jutrzenka to bardzo smutne i dziwne ..
Ostatnio edytowany przez beti* (2008-11-10 22:50:50)
Offline
Gość
Ja już dawno mówiłem ze to małżeństwo już dawno jest na pokaz teraz SRK "potwierdza" ?
Prince Don napisał:
Ja już dawno mówiłem ze to małżeństwo już dawno jest na pokaz teraz SRK "potwierdza" ?
Prince Don!
Zgadzam się z Tobą w 100%. Też tak uważam, zresztą - wystarczy tylko na nich spojrzeć. Moim zdaniem nie tak wygląda kochające się małżeństwo. Jak się patrzę na SRK i Gauri to widzę ludzi, którzy są ze sobą tylko z przyzwyczajenia i dla dobra dzieci. Myślę, że SRK tej "przepaści" między sobą a żoną nie krył w tym wywiadzie, w którym był chyba najbardziej naturalny spośród wszystkich swoich dotychczasowych oficjalnych wypowiedzi.
Jutrzenka
Offline
Dobry dyskutant
Zgadzam sie z Wami w 100% to smutne ,że człowiek który wydaje sie by szczęśliwy nie jest. Tak w tym wywiadzei widac wyraźną 'przepaśc' są ze sobą z przyzwyczajenia.
Offline
Gość
Widzę, że powodów do zmartwienia jeszcze mi przybędzie Szczerze mówiąc miałam dokładnie takie same myśli jak Jutrzenka, kiedy ten wywiad czytałam. Ani słowa o żonie, oprócz tej łazienki. I jeszcze jakoś tak dużo melancholii. Może Sharu miał zły dzień? Tak się mogę pocieszać chociaż
Przeszła mi przez głowę ta myśl, że coś tam się niedobrze u Khanów dzieje, obyśmy się wszyscy mylili.
Prince Don tam już jest napisane, że to moja robótka i moim zdaniem wystarczy Jak ktoś zechce, to i tak sobie skopiuje, nawet gdybym tam z pięć razy o swoim autorstwie wspomniała My i tak jesteśmy pierwsi, jakby co
Dziękuję Ci jeszcze raz, bo gdyby nie Ty, tego świetnego wywiadu pewnie sama bym w życiu nie znalazła
Jej, od tych Waszych pochwał to się jak Sharu rumienię
Bollymaniak
Strasznie mnie te wasze wypowiedzi przygnębiły
Ale może nie jest aż tak zle ? Może tylko tuż przed wywiadem pokłucił się z Gauri ?
(To się zdarza i w najleprzych małżeństwach) i rozżalony trochę wyolbrzymił sprawę
Ja staram się być dobrej myśli
A może Gauri jeśli jest z Szarusiem a go nie kocha to powinna iść na odstrzał ? a któraś z nas zajmie jej miejsce
Offline
Gość
Moja Koleżanka umieściła wywiad już na tym blogu by więcej osób mogło do niego dotrzeć)
http://www.shahrukhkhan.blogownik.pl/?p=34093
Gość
To bardzo pięknie Prince Don To miejsce to miód na moje serce, wiesz o tym
Gdyby jeszcze Twoja koleżanka tam linka na nasze forum dała, to już byłabym cała happy
Słuchajcie, ja nie chcę, żeby coś się popsuło w tym pięknym związku. Mam nadzieję, że ta przepaść między nimi nie istnieje i że w następnym wywiadzie Sharu znowu będzie się o Gauri ciepło wypowiadał
Czytałam kiedyś, bodajże w "Still Reading Khan", że kiedy Gauri rodziła Aryana były jakieś komplikacje i Sharu strasznie się martwił o żonę, a o dziecko nie. Gauri powiedziała potem, że teraz na pewno bardziej martwiłby się o to, czy dziecku nic się nie stanie.
Może to po prostu jest takie zwyczajne, ludzkie uspokojenie i małżeństwo powszednieje, ale ta miłość nadal jest, tylko trochę inna
Dobry dyskutant
Każda tłumaczy sobie to kłótnią albo złym dniem ,a ja uważam ,że on był 1 raz szczery do bółu i pokazał siebie całkiem szczerego ,bezbronnego człowieka, a przede wszystkim bardzo samotnego pomimo ,że ma rodzinę.
Offline
Beti*!
Całkowicie się z Tobą zgadzam! Gdyby była to tylko kwestia kłótni albo złego dnia, to SRK by o tym nie wspominał, nawet by nie dał tego po sobie poznać. Mi się wydaje, jak już wcześniej pisałam, że Shahrukh po prostu pierwszy raz był naprawdę szczery. Wiele razy zarzucano Mu zbytnią dyplomatyczność. Sama również uważałam, że Jego wypowiedzi mogłyby być mniej zachowawcze, a tym samym powinien bardziej mówić o tym co autentycznie czuje, oczywiście na tyle, na ile jest to możliwe w mediach. No i teraz Shahrukh właśnie tak zrobił. Jeśli mówi, że puka do domu a tam nikogo nie ma, co więcej, dopowiada, że Jego to spotkało, mówi jedynie o dzieciach, to dla mnie coś za dużo tych zbiegów okoliczności. Wydaje mi się więc, że tym razem zdecydował się uchylić rąbka tajemnicy o sobie i o swojej rodzinie. Nic z tego co powiedział mnie nie dziwi! Powtarzam, nie tak wygląda szczęśliwe małżeństwo i nie tak brzmią odpowiedzi mężczyzny, który ma kochającą żonę. Przynajmniej, ja tak uważam.
Jutrzenka
Offline
ciekawy wywiad. ale nigdy bym nie powiedziała, że ShahRukh jest nieśmiały.. z ogółu dziwne odpowiedzi.. być moze dziewczyny, że macie rację.. ale ja jakoś nie chcę w nią uwierzyć :?
Eh kurcze
Offline
Gość
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Dzięki, Prince Don za kolejne źródełko wiedzy o Shah Rukhu Dziś już nie dam rady, ale wkrótce się za to wezmę. Tylko, żeby nie było, że ja tylko Sharu i Sharu na okrągło, to właśnie Vivka i Arjuna tłumaczę
Jej, dziewczyny znowu się martwię i nie wiem, co myśleć Ja się tu na wszelkie sposoby próbuję pocieszyć i znaleźć jakieś wytłumaczenie, a Wy takie argumenty wysuwacie, że już sama nie wiem.
Cieszę się z jednego Z tego, że ten wywiad tak wiele osób zaciekawił i że tyle emocji przeróżnych wzbudził