Madhur cieszy się ze zwróconych pieniędzy.

Wydaje się, że aktorka Aishwarya Rai Bachchan ma dość zarzutów i kontrowersji, powstałych na skutek jej niedoszłego występu w projekcie Madhur'a Bhandarkar'a pt: "Heroine".

Źródła wskazują na to, że piękna aktorka wysłała Bhandarkar'owi i UTV legalne obwieszczenie, w którym zakazuje wykorzystywania materiału i zdjęć nakręconych w tym roku na potrzeby filmu.

Aishwarya oficjalnie została oddalona z projektu w czerwcu tego roku. Po publicznym ogłoszeniu ciąży, reżyser zapowiedział, że zaczeka na aktorkę do czasu rozwiązania, jednak nigdy tak się nie stało. W związku z "Heroine" powstało wiele kontrowersji.

"Ash miała już wszystkiego serdecznie dość. Jest bardzo etyczna i profesjonalna w tym co robi, jednak biorąc pod uwagę wszystkie nieścisłości i zarzuty ze strony Bhandarkar'a, aktorka powiedziała, że nie chce by reżyser w przyszłości wykorzystywał sceny i zdjęcia nakręcone z jej udziałem i podpinał je do projektu." - mówi źródło.

Aishwarya nie chciała mieć więcej do czynienia z reżyserem, a także oddała mu całą zaliczkę wpłaconą przez UTV po podpisaniu kontraktu.

"UTV nigdy nie prosiło o zwrot pieniędzy, jednak Aishwarya zwróciła im czek na Rs 22,5 lakh." - mówi urzędnik.

Rzecznik Ash mówi:

"To była tylko symboliczna kwota ze strony UTV. Aishwarya uważała, że sprawiedliwie będzie zwrócić czek, chociaż wszyscy przekonywali ją, że powinna go zatrzymać z uwagi na to, że pracowała na planie filmu przez kilka dni."

Źródło bliskie reżysera mówi, że Bhandarkar bardzo się ucieszył z dobrego gestu ze strony Ash. Był zadowolony z tego, że odzyskał pieniądze.

"Osiem dni pracy Aishwaryi kosztowało dużo pieniędzy, a projekt poniósł wielkie straty po tym jak został odłożony." - mówi Madhur.


W rolę Aishwaryi spowrotem wcieli się aktorka Kareena Kapoor.


PS. Reżyser chyba zapomniał, że straty poniósł ze swojej winy. Mógł poczekać kilka miesięcy.


Źródło
by Łucjana