Shaadi Karke Phas Gaya Yaar (2006)


Reżyseria: K.S. Adiyaman
Scenariusz: K.S. Adiyaman, Rumi Jaffery
Muzyka: Daboo Malik, Sajid Ali


Obsada:

    * Salman Khan ... Ayaan
    * Shilpa Shetty ... Ahana Kapoor
    * Reema Lagoo ... matka Ayaana
    * Mohnish Behl ... Karan
    * Shakti Kapoor ... Mr. Kapoor
    * Shweta Menon ... Mrs. Kapoor
    * Aashif Sheikh ... Bunty


Opis:

Ayaan (Salman Khan) i Ahana (Shilpa Shetty) pochodzą z zamożnych rodzin. Gdy tych dwoje spotyka się, Ayaan zakochuje się w dziewczynie od pierwszego wejrzenia. Młodzi decydują się ślub.  Liczą jak wszystkie młode pary na szczęśliwe życie małżeńskie, ale pojawiają się wkrótce między nimi problemy, w tym konflikt między dwoma rodzinami. Decydują się na rozwód. Wtedy okazuje się, że Ahana jest w ciąży, którą postanawia przerwać. Ayaan nie zgadza się na aborcję i składa w sądzie wniosek o opiekę nad dzieckiem. Wygrywa sprawę, jednak gdy Ayana musi oddać mu córkę, okazuje się, że nie jest to takie proste jak myślała ...


Trailer:

Piosenki:

Fotki:

_____________________________________________________
Żródło: http://forum.bollywoodmovies.pl/viewtopic.php?t=2128


Moja ocena:

Ostatnio mam faze na filmy z nim, więc opisze ten dla niektórych film rewelacyjny a dla innych nie , mnie sie bardzo podobal troche podobny do Chalte chalte z tym że tutaj to dziewczyna stwarzała problemy, Ayan zdobył jej serce gdyż czytał jej pamiętnik  i niepoznał dokładnie , po ślubie okazuje sie ze ona lubi ubierać sie wulgarnie, ze jest egoistką i niechce mieć odrazu dzieci jednak mimo tego Ayan ją kocha i nie czeka na jej przeprosiny po tym jak narozrabia tylko sam łagodzi sytuacje no cudowny mąż ideał, Salman nie cierpi w tym filmie na nadpobudliwość jest spokojny i nawet na początku nieśmiały, taki słodki.
Jednak Ahana nie była aż taka zła przecież on jej dokładnie nie poznał bo szybko sie pobrali i był taki tradycyjny chciał by urodziła mu mnóstwo dzieci i chodziła w sari i nic więcej i cały czas miał do niej pretensje ze ona nic nie rozumie mimo to go lubiłam bo starł sie dochodzić z nią w końcu do porozumienia, ciekawie były pokazane relacje między tymi dwojga końcówka była fajna myśle ze dobrze podsumowała cały film i zostawiła miłe wspomnienia!
Jeśli nie jest super dobry to mimo wszystko ciekawy i dobry na miły wieczór spędzony z Bollywood.
A jeszcze jes jedna akcja po której według mnie postać Salmana powina się kajać przed Shilpą i to nieżle ale wychodzi że to Shilpa ma przepraszać , ale ona miała powód do takiego zachowania ale i tak nic złego nie zrobiła a Sallu.... a tylko powiedział I am Sory