najila - 2009-03-28 15:10:44

Czyli coraz więcej się mówi, coraz większe zainteresowanie.

Zastanawiałam się gdzie dać ten temat. I nadal nie jestem pewna gdzie on by pasował ;]


TANIEC INDYJSKI - artyków lekko.o2.pl



www.lekko.o2.pl napisał:

To pierwszy taniec, którego można nauczyć się, leżąc.
Przynajmniej na początku. Wszystko wygląda jak podczas zajęć jogi: maty, luźne stroje i ćwiczenia, które polegają na odkrywaniu możliwości ludzkiego ciała. To niesłychane, jak mało wiemy o własnych ramionach, biodrach, nogach i oddechu. A przecież życie to rytm, przypływ i odpływ, falowanie.


Tancerka bharatanatyam musi opowiadać historie. Każdy gest dłoni to jakieś słowo czy obraz. Należy ćwiczyć więc mudry: gesty, w których palce układają się w wymyślne formy. Na początku dłonie są sztywne i nieposłuszne. Nadgarstek wydaje się toporny. Gdy systematycznie ćwiczysz, ciało niepostrzeżenie staje się coraz bardziej plastyczne i ekspresyjne. Mieszkanki Indii nie miewają tak napiętych ramion i karków jak my. W naszych ruchach brakuje płynności i miękkości, z którą one się rodzą.


Mężczyźni często mówią o kobietach: ona ma to „coś”, co przyciąga, zachwyca, nie pozwala o sobie zapomnieć. Bharatanatyam pozwala to „coś” zatrzymać na dłużej. Ale najpierw zawsze jest ból. Pierwsze lekcje – gdy trzeba stanąć na mocno ugiętych nogach i w tej pozycji ćwiczyć kroki, pamiętając o układaniu dłoni w mudry i ekspresji oczu – kończą się zakwasami. Jeśli jednak nie poddasz się tym niszczycielskim myślom, poczujesz to „coś”. Zobaczysz, jak fajnie jest być we własnej skórze, współgrać z rytmem tabli i sitara, otworzyć się na emocje i przeżycia.

Bollywood – komercyjna wersja tańca hinduskiego. On również jest świetną szkołą miękkości, płynności i estetyki ruchu, jednak nie daje takiej głębi, jak klasyczny taniec. Do tego bharatanatyam ma jeszcze jedną zaletę: zjada kalorie jak aerobik. Modeluje talię i biodra, wzmacnia mięśnie nóg.

Ten zmysłowy taniec daje też inne, fizyczne korzyści. Usuwa napięcia z dolnej części kręgosłupa i wzmacnia mięśnie miednicy. Poprawia kondycję serca i krążenie, zapobiega obrzękom, rozwija świadomość ciała. Dzięki niemu nasze gesty stają się precyzyjniejsze, bardziej indywidualne. Przestajemy wykonywać niepotrzebne ruchy. Jesteśmy bardziej harmonijne i zmysłowe.

Bharatanatyam – pomaga nam odbyć długą podróż w głąb siebie. I daje szansę na odnalezienie takiego miejsca w duszy, z którego bez końca można czerpać energię i witalność. Poza tym uczy dyscypliny i premiuje za systematyczną pracę nad sobą. A także pozwala na pokonanie różnych barier, które stają na drodze do naszego rozwoju.

Pierwsze wtajemniczenie w bharatanatyam stanowi nauka poszczególnych elementów tańca, które potem trzeba wykonać w choreografii specjalnie ułożonej do muzyki. Drugi krok polega na opowiadaniu za pomocą tańca historii wywodzących się z indyjskiej mitologii. Uczenie się języka tańca jest też podróżą przez własne ciało i duszę. Po pewnym czasie już wiemy, że jedne ruchy lubimy, a innych nie. Przekonujemy się też, że niektóre przychodzą nam łatwiej, a inne wymagają żmudnej pracy. Taka wiedza daje większą pewność siebie. Pomaga też znaleźć własny język ciała. Bharatanatyam działa więc trochę jak choreoterapia. Odkrywa uczucia, pozwala je przeżywać i wyrażać.

lekko.o2.pl