6 | 33% - 1 | |||||
5 | 66% - 2 | |||||
4 | 0% - 0 | |||||
3 | 0% - 0 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
1 | 0% - 0 | |||||
|
Gwiazda bollywoodu
Dookudu (2011)
(tłumaczenie : Agresja)
Reżyseria: Sreenu Vaitla
Wyprodukowane przez: Ram Achanta
Język: Telugu
Obsada:
Mahesh Babu - Ajay
Samantha Ruth Prabhu - Prasanthi
Prakash Raj - Shankar
Sonu Sood - Nayak
Fabuła:
Shankar Narayana (Prakash Raj) jest politykiem, napędzanym przez idealistyczne wartości i poczucie służby społecznej. Nie chcac przylaczyc sie do panujacej partii ustanawia własne niezależne imperium polityczne. Jego snem jest zobaczyć na scenie politycznej swojego syna. Niedlugo ulega jednak wypadkowi.
Lata później syn Shankara Ajay Kumar (Mahesh Babu) jest policjantem w Bombaju. Próbuje on rozgryzc srodowisko mafijne Nayaka (Sonu Sood), który bierze udział w nielegalnym handlu narkotykami, wymuszeniach i handlu bronią.
Ajay zakochuje się w Prasanthi (Samantha Ruth Prabhu), która spotyka w Stambule...
Fotki:
Ostatnio edytowany przez naina89 (2013-09-21 20:33:21)
Offline
Bollymaniak
Oceniam film na słabe 5 Mahesh jak zawsze cud miód super zagrał i w ogóle lubie jak tańczy Fabuła troche mi nie siadła,bo zazwyczaj wszystkie filmy z Mahesh'em mają podobną treść.Piosenki super,a teledyski jeszcze lepsze.Film trochę się dłużył mógłby być krótszy.
Offline
Bollymaniak
Dobra, muszę się wygadać o tym filmie. Obejrzałam go niedawno i jakoś mnie nie zachwycił, ale jako że mam teraz fazę na Mahesha i te filmy jego co uwielbiam już mi się trochę przejadły (ileż można oglądać codziennie na okrągło to samo? o.O) to sobie obejrzałam jeszcze raz Dookudu. Nie wiem co się stało, ale za drugim razem się zakochałam w tym filmie! Piosenek słucham (i oglądam) na okrągło, fabuła też jakoś jaśniejsza się dla mnie zrobiła i fajniejsza, tylko ten wątek z tym udawaniem dla ojca moim zdaniem trochę naciągany ale wybaczam Sceny z Nasserem przezabawne, uśmiałam się też, no i też bardziej przyobserwowałam grę Mahesha (w przerwach między ślinieniem się na jego widok ) i stwierdziłam że zasłużył na Filmfare za ten film. Ale piosenki są największym atutem tego filmu, no i Mahesh owczywiście A, i w ogóle nie zorientowałam się, że antybohaterem był Sonu Sood dopóki nie zobaczyłam go w obsadzie czarno na białym
Także dla mnie filmu super, bardzo przyjemny! Typowa masala indyjska i po długim czasie bez bolly-tolly tego mi było trzeba, żeby się znowu wciągnąć Nie wiem już czy to był mój pierwszy indyjski po kilkuletniej przerwie ale na pewno wtedy drugi albo trzeci and now I'm back 6 ode mnie!
Offline