Scena z liściem i to salutowanie uczniów
Jak Sameer wchodzi na imprezie do basenu i nakrywa Sanjanę swoją kelnerską marynarką
Historia z liściem
Wyznawanie miłości
teść dający wdowie wolność
Wiele jest scen które uwielbiam, jedną z nich jest ta w której Raj wyznawał miłość Meghce ;p
Cał film jest usiany pięknymi scenami
Chociażby zaloty Anupama
najbardziej podoba mi się scena z opowieścią walentykową
1. Monologi Raja: walentynkowy, deszczowy i inne... (oj, łzy się leją)
2. Zaloty Pana Kaku, walenie butem po twarzy (i oczywiście: I love you Pana )
3. Scena, kiedy Megha mówi: Happy Holi, Raj! i sypie w niego proszkiem
4. Pani Monica idzie na całość na balu w Gurukul (myślałam, że padę...)
Co do sceny, gdzie zapalają się nagle światła i wchodzi dyrektor: przez chwilę myślałam, że widzę Snapea z Harrego Pottera. Ten strój...
Jeden z niewielu filmów, który wzruszył (i rozbawił) mnie do łez. I to powinno starczyć
Zdecydowanie najbardziej podobała mi się opowieść walentynkowa i pomysł wykorzystania suchego liścia do przesłania wiadomości.
Do moich ulubionych scen z Mohabbatein zdecydowanie należy scena kiedy Raj w walentynki puszcza liść na wiatr, a studenci mu salutują - po prostu piękna, płakałam na niej jak bóbr.
Druga scena, którą uwielbiam to końcówka, na której też ryczałam To jak dyrektor po raz pierwszy ujrzał córkę w taki sam sposób jak widział ją Raj.
Mnie się podobało jak Raj przyznaję się kim jest (zresztą świetnie z dyrektorem postępował podziwiałam za odwagę). Kolejne to z piosenki Soni Soni jak prowadzi chłopaków super. Z liściem też fajna scenka. Podobało mi się też jak jeden chłopaków powiedział do Raja jestes najlepszy. Nie wiem czemu mi się to podobało ale zgadzałam się z tym.
A też wzruszające było jak w piosence ten teść daje tej wdówce wolność. I jak biegła do swojego ukochanego.
kiedy Raj i dyrektor stoja razem witajac slonce(swoja droga ciekawy zwyczaj sobie znalezli )
RJaane napisał:
Moje ulubione sceny łączy osoba Raja
1. monolog Raja w deszczową noc w domu dyrektora, mistrzostwo
2. historia z liściem
3. scena, kiedy Raj mówi, kim jest naprawdę
zgadzam się w 100%
Choć podobała mi się też scena kiedy
N.Shankar przyznaję się przed uczniami że popełnił błąd kierując w ten sposób szkołą ,
prosi Raja o wybaczenie i oddaje mu GURUKUL
A co do scen bez Raja to nieżle uśmiałam sę na tej
gdzie Sanjana kłóci się ze sprzedawcą o cenę
(On chce jej dać za półtora a ona upiera się przy dwóch i pół , dopiero Sameer wyprowadza ją z błędu)
Moje ulubione sceny łączy osoba Raja
1. monolog Raja w deszczową noc w domu dyrektora, mistrzostwo
2. historia z liściem
3. scena, kiedy Raj mówi, kim jest naprawdę
i jeden wyjątek bez Raja - kiedy pani Preeto wreszcie mówi panu Kake, co czuje - "I love you Pana", bezcenne
ulubiona scena to opowieśc walentynkowa
Lubię scenę, kiedy jeden z chłopców wraca do szkoły, cały radosny, a tu nagle w ciemnym korytarzu zapalają się lampy.. i dyrektor! To było straszne!
sceny kiedy Ash występuje z Szruczkiem...szczególnie tewzruszające...noi oczywiście z ojcem
podobała mi sie też ta scena kiedy Ash tak ze spokojem przyjeła ze nie spotka sie nigdy ze swoim ukochanym....to było takie smutne.......a potem samobójstwo
Mohabbatein jest moja ulubioną komedia a filmem nr2 z bolly (po KHNH oczywiscie). Doprowadził mnie to kilku atakow smiechu a rozniez do stanu checi odpłacenia za nadobne. Dlatego mnie najbardziej podobała mi sie scena prawdy, czyli rozmowa Narayana z Rajem.
Smieszne byly rowniez motywy zachowan Raja wobec przełozonego, czy to prosby ;P czy to witanie słońca ;D o poranku. Fantastyczne sceny to sceny taneczne, ta w szkole ze skrzypeczkami w tle (codziennie prawie slucham tej mp3) oraz ta na rynku ze swieta z tym czerwonym proszkiem, Soni Soni piosenka bodajze. Ogólnie super film, Szrus zrobił swoje, młodziez i Bachchan też ;p NIE ZAPOMNE TEGO: Suacha! Suacha! Suacha
No boki zrywałem ;]
ulubiona scena ojoj walentynki i lisc i te wyznania ojoj piekne
Scena kiedy we troje idąrazem
no właśnie u mnie też brak czasu, a ostatnoi chodzi mi po głowie by obejrzeć znów (po długim czasie i po raz setny) Koyle, Veer Zaare, ale też po raz mniej jak setny raz Swades, Mohabbatein i Saathiye (bo wwcześniej mi się nie podobała)
Hmmm ja też bardzo dawno oglądałam. Ale jakoś nie mam teraz 3 i pół godziny czasu na oglądanie
ja nie wiem czy mam jakieś ulubione sceny... dawno oglądałam ten film i nie pamiętam za dobrze...
Podobały mi się również sceny w piosence Mohabbatein Love Themes
GAURI napisał:
strasznie wzruszajaca scena to ta:
http://pl.youtube.com/watch?v=oCxZ75p4G … ed&search=
i
jak w walentynki opowiadal o lisciu, placze na sama mysl o tym
tak ta scena jest wzruszająca...ja taK SAMO ta opowieść
Opowieść o liściu była świetna! I jak Aish popełniła samobójstwo.... takie wzruszjące...
strasznie wzruszajaca scena to ta:
http://pl.youtube.com/watch?v=oCxZ75p4G … ed&search=
i
jak w walentynki opowiadal o lisciu, placze na sama mysl o tym
mi najbardziej się podobała jak tańczyli a dakładnie to ta scena
http://pl.youtube.com/watch?v=Ly1slaGM5tE
Wasze ulubione sceny z filmu, dyskutujemy na ten temat, mówimy która scena utkwiła nam w pamięci i dlaczego Czyli ogólnie dyskusja o filmie