Scena końcowa, jak Mangal przed śmiercią krzyknął
Jak ta Jwala się schowała i William zostawił jej kubek z piciem
Jak Mangal i William rozmawiają w szpitalu i Mangal mówi, że to nie o naboje chodzi.

Najlepsza scena to ta jak Heera tańczyła w Main Vari Vari

będę brutalna ale najbardziej podobała mi się scena końcowa - to jak przed śmiercią krzyknął "Do ataku!!!", a ludzie wtedy się ocknęli i zaatakowali

Qausain napisał:

Tamten nietykalny był strasznie zabawny. Ale, na chłopski rozum, to kombinował całkiem rozsądnie, trzeba przyznać.

No faktycznie

A jak wam się podobała ta angielka co się buntowała ?

Qausain napisał:

Jej? Tzn. koleżance czy mamie? Ale tak serio, mnie się KHNH też podobało, ale pamiętam, że prawie całe ostatnie 20-30 minut przesiedziałam z chusteczką higieniczną, zapłakana i troszku zasmarkana, tak mnie ten film wzruszył...

Mamie

Mi też podobały się te sceny z "nietykalnym" i tą armatą

O tak, ten moment, kiedy Mangal wyszedł z szeregu i stanął przed armatą był przepiękny!!! A także ten, kiedy wszyscy przyjaciele Mangala przyszli, by mu powiedzieć, że nie uważają go za "nietykalnego" tylko dlatego, że wziął do ust nabój z krowiego/świńskiego tłuszczu. To też było extra!

Co do KHNH na pierwszy raz, to nie wiem. Ja osobiście zaczynałam od K3G. KHNH był 3 filmem Bolly, który obejrzałam.

Jej? Tzn. koleżance czy mamie? Ale tak serio, mnie się KHNH też podobało, ale pamiętam, że prawie całe ostatnie 20-30 minut przesiedziałam z chusteczką higieniczną, zapłakana i troszku zasmarkana, tak mnie ten film wzruszył...

To może lepiej jej nie puszczaj Kal Ho Naa Ho, bo to jest dopiero wzruszający film...

Hmm... To z tego wszystkiego, wydaje mi się, że mojej mamie mogłoby się spodobać K3G i może Salaam Namaste.

A które oglądała? Może muszę te filmy pokazać mojej mamie...

Zgadzam się w 100%!!!! Nawet mojej mamie, która za Bollywood nie przepada, ten film się spodobał. Oglądała za mną, ale w trakcie drugiej części musiała wyjść. Ja tu następnego dnia patrzę, a ona ogląda ten film do końca!! Normalnie, szoken nie z tej ziemi! Muszę zacząć jej podsuwać jeszcze jakieś filmy!!

Cóż, wszystko zależy od filmów. Przykładowo, ja nienawidzę filmów o drugiej wojnie światowej i w ogóle wojennych, ale są 2, które wprost uwielbiam. Są to Szeregowiec Ryan i Bardzo długie zaręczyny, a lubię je dlatego, że są to filmy wojenne, w których wojna jest, tak właściwie, tłem. Ważnym, ale jednak tylko tłem.

Zgadzam się z Miryą!!! Cały film był GENIALNY!!! Jednak, sama nie wiem czemu, oprócz tańca Heery do "Main Vari Vari" urzekły mnie także wszystkie końcowe sceny - wszystkie sceny bunty, te przepełnione patriotyzmem, jednością narodu i siłą ludności!!!!

Wasze ulubione sceny z filmu, dyskutujemy na ten temat, mówimy która scena utkwiła nam w pamięci i dlaczego Czyli ogólnie dyskusja o filmie