Wypadek autobusu, pomoc veera po zwichnięciu kostki zaraa, przyjazd veera do jego wsi z zaraa i jeszcze wiele.
Veer czytający przemówienie
Kiedy Zaara się zakochuje w Veerze
Kiedy sprawa zostaje wygrana i Veer zostaje wypuszczony na wolność i sędzia go przeprasza
Veer niosący Zaarę przez most
Cały film kocham ,uwielbiam w nim wszystko <3
Ulubione sceny:
-Spotkanie po latach Veera i Zaary
-Gdy Samija pojechała do Matki i Tatki ,lecz oni już nie żyli i poszła do ich domu i tam zobaczyła Zaare i jeszcze jak ona pokazuje amulet ,który dała matka Zaary Veerowi za każdym razem ta scena mnie wzrusza
- Veer niesie Zaarę przez most
- Pożegnanie na stacji kolejowej
- Kiedy Veer mówi Zaarze że ją kocha
- Kiedy Zaara się zakochuje w Veerze
- Gdy Veer mówi Zaarze żeby podarowała mu jeden dzień swego życia.
- Veer i Zaara przyjeżdzają na wieś
- Pierwsze spotkanie Veera i Samiji
- Kiedy sprawa zostaje wygrana i Veer zostaje wypuszczony na wolność i sędzia go przeprasza.
Jak Veer robi Zaarze wykład za plecak.
Przeprawa przez ten "most" linowy, jak Zaara taka wystraszona, a Veer Jej Cieciorkę wrzuca do buzi
Spotkanie w sądzie, po latach
Końcowa mowa Veera
Ostatnie spotkanie przed wyjazdem Veera
Jak Veer niesie Zaarę przez most
Cały film jest piękny, ale jeżeli mam już wybrać to takie sceny:
- jak Veer przenosi Zaarę przez most
- kiedy Veer mówi że tak będzie lepiej gdy wyjdzie za Razę, ale żeby odwiedziła go w wiosce
- jak Samiyia odnajduje Zaarę
- kiedy Zaara cały czas widzi Veera
- spotkanie po latach
W zasadzie cały film mi się podoba, ale jedne z moich ulubionych to np. ta gdy Veer przenosił Zaarę przez most i pokazywał jej wioskę ; )
Scena na stacji była smutna ale piękna ; )
No i końcówka
spotkanie Veera i Zary po latach
Boski film
Kocham ten film
Jest mnóstwo scen, które uwielbiam ale szczególnie kiedy Veer spotyka się z Zaarą ostatni raz i mówi:"...Twoja chwila słabości pomoże mi przeżyć całe życie..." to mój ulubiony cytat i tutaj zawsze tonę w morzu łez. No i oczywiście scena w sądzie jak Samiya przywozi Zaarę i spotykają się po tylu latach (cała piosenka Tere Liye) i Veer zakłada jej bransoletkę, którą trzymał dla niej przez tyle lat
To tylko takie naj, najulubieńsze sceny, ale kocham cały film
Na pewno moją ulubioną sceną jest moment ,gdy Saamiya przyjeżdża do wioski i ogromnie się wzrusza widzą Zaarę i dzieci w dawnym domu Veera.
Niesamowita była sama rozprawa sądowa.
I na pewno niesamowita była Shabbo,bo przecież gdyby nie jej telefon do Veera to nie wydarzyło by się tyle rzeczy.
scena ostania gdy Veer wychodzi z paki z Zaarą i przekracza granice.
To było piękne.Musze obejrzeć w końcu ma się 28 filmów z SRK
Moja ulubiona scena??? Hmmmm. Troszkę tego było. Najbardziej utkwiła mi w pamięci scena na peronie. To wyznanie miłości i w ogóle.
Moją ukochaną sceną z tego filmu jest ta na sali sądowej jak Saamiya się spóźnia, Veer wtedy wstaje odchodzi od swojego biurka i podąża w stronę drzwi, które z hukiem się otwierają. Wchodzi Saamiya, Veer ma taką posmutniałą minę, a w chwilę później wchodzi Zaara. Ta cała scena jak się widzą, jak przelatują przed oczami sceny z ich młodości, piosenka "tere liye" w tle. I oczywiście koniec jak Veer wygłasza mowę
Podobała mi się wątek w wiosce Veera i jak jechali tym wagonikiem a ona taka przestraszona mówiła, że ma lęk wysokości a Veer rzucał jej do ust cieciórkę
Scena jak spotkali się w sądzie i jak wracali do Indii.
A jeszcze jak spotkali się aby się pożegnać jak mówił, że go odwiedzi jak już urodzi 10 dzieci pojedzie z nim na rowerze a ona, że sie nie zmieści na ramie po tylu dzieciach.
Zgadzam się
spotkanie Veera i Zaary po latach w sadzie i pozniej jego list
Cały film to moja ulubiona scena Z niektórymi tak mam i bardzo ciężko się zdecydować.
Trzeba wiec będzie wybrać te najulubieńsze
1. Veer odprowadza Zaarę na pociąg
2. scena na dworcu, gdzie pomimo nieobecności narzeczonego, Veer nie ukrywa swojego rozczarowania, ależ tam mnóstwo emocji jest
3. rozmowa Veera z matką Zaary
4. spotkanie Veera i Zaary po latach + "Tere Liye"
Cudny film
Pierwsze spotkanie Veera z Samiją
Pierwsze spotkanie Veera z Zaarą
Całe święto Lori
Jak Veer wkroczył do sądu umyty i ogolony i zobaczyła go Samiya
Spotkanie Veera z Zaarą po latach
Przemówienie Veera
Jak Veer i Zaara żyli sobie szczęśliwie w Indiach
Jak widzicie jest tego trochę
uwielbiam ten film
- kiedy Zaara spiewa pierwsza piosenke po przebudzeniu
-kiedy umiera jej niania
-kiedy jedzie do Bombaju
-kiedy rozwala sie jej autobus'
-kiedy ratuje ja Veer
-kiedy ona krzyczy na niego za plecak
-kiedy pozniej go przeprasza
-kiedy razem jada do Bombaju
-kiedy zahaczaja o jego wioske
-kiedy spiewaja Lodi'
-kiedy wyrzucaja prochy do gangesu
-kiedy Zaara mowi mu, ze jest zareczona
-kiedys odwozi ja do domu
-kiedy pozniej po nia wraca
-kiedy trafia do wiezienia
-kiedy opowiada historie Samiyi
-kiedy pozniej sa razem...
kocham ten film...
A moją uluboiną jest kiedy Veer i Zaara spotykają ostatni raz się przed wyjazdem Veera i jego słowa"...Twoja chwila słabości pomoże mi przeżyć całe życie..." tu łzy popłynęly...
Cały film jest jedną ,fajną sceną
Przeczytałam to wszystko i jej... wzruszyłam się. Jaki ten film jest piękny! Wciąż odkrywam to na nowo, za każdym razem gdy sobie go przypomnę.
Sorinati napisał:
A moja najulubieńsza scena to ta, kiedy Veer czyta swoje 'przemówienie' w sądzie.
Wtedy sie poryczałam, najchetniej weszłabym tam wtedy i przytuliła Veera
dołączam się do tego co napisałaś
A moja najulubieńsza scena to ta, kiedy Veer czyta swoje 'przemówienie' w sądzie.
Wtedy sie poryczałam, najchetniej weszłabym tam wtedy i przytuliła Veera
Ah dołączyłem ten film do mojej kolekcji
Ulubione sceny? hm Tak, powrót do domu i reakcja ojca ; klasyczne zwichnięcie kostki oraz spotkanie podczas deszczu przy wszystkich.
Mirya napisał:
Och! Ile tych scen było! Gdy Veer przemówił do pani adwokat, gdy Chaudhari bije Veera za to że się "ożenił", jak Maati nie łamie trzciny, jak Veer rozmawia z Zaarą przed pociągiem, jak Zaara mówi matce że jest ktoś kto odda za nią życie, jak Saamiya znajduję Zaarę i przyprowadza ją na salę sądową, jak strażnik zeznaje, że to jest wysłannik boga, jak Veer czyta przemówienie i oczywiście jak razem wracają do Indii. Dużo tego, ale w końcu to mój ulubiony film
dokladnie to sa sceny ktore bardzo utkwily mi w pamieci...
mi się szczególnie cały film podobał ale ulubione sceny to końcowa jak wygrali sprawę.....jak Saamiya znajduję Zaarę i przyprowadza ją na salę sądową jak Veer wział Zaare na moście......jak Zaara weszła na salę sądową i zaczeli sobie tak jakby przypominac
I ją jakby pozdrawia, przypominając sobie jak ona to robiła w pociągu
moja ulubiona scena to ta na moście kiedy Zara skręciła kostkę, a Veer wziął ją na ręce i poniósł... to jego spojrzenie... o matko... gdyby ma mnie ktoś tak spojrzał to żadna siła by mnie nie zmusiła by daleko od niego no i jeszcze jedna kiedy Veer siedzi na ziemi w sojej celi a w ręku trzyma bransoletkę z kostki Zary i na jego twarzy pojawia się ten błogi wyraz rozczulenia, tęsknoty, sama nie wiem jak to nazwać... po prostu piękne
Oj dla mnie też Ja bardzo luubię smutne sceny!
Moje ulubione sceny z Veer-Zaary to te z piosenki "Mein Yahaan Hoon"... Były takie piękne, romantyczne, melodramatyczne... Po prostu coś w sam raz dla mnie!
Moim Ulubionym
Mirya napisał:
Jak Veer przyjechał, a dzieciaki od razu, że jest z nim jego żona. I później on podchodzi do wuja, a ten na niego z kijem
super ta byla scena
veer zaara jest bardzo dobrym filmem
Pamiętam dobrze bo ostatnio oglądałam z siostrą. Jej też się bardzo ten film podobał
Nom Już pamiętam Chyba muszę jeszcze raz kiedyś ten film zobaczyć..
Jak Veer przyjechał, a dzieciaki od razu, że jest z nim jego żona. I później on podchodzi do wuja, a ten na niego z kijem
Mirya napisał:
gdy Chaudhari bije Veera za to że się "ożenił"
tej sceny nie pamiętam... kiedy to było?
Och! Ile tych scen było! Gdy Veer przemówił do pani adwokat, gdy Chaudhari bije Veera za to że się "ożenił", jak Maati nie łamie trzciny, jak Veer rozmawia z Zaarą przed pociągiem, jak Zaara mówi matce że jest ktoś kto odda za nią życie, jak Saamiya znajduję Zaarę i przyprowadza ją na salę sądową, jak strażnik zeznaje, że to jest wysłannik boga, jak Veer czyta przemówienie i oczywiście jak razem wracają do Indii. Dużo tego, ale w końcu to mój ulubiony film
Gdy Zaara zwichnęła sobie kostką i Veer ją podniósł
Wasze ulubione sceny z filmu, dyskutujemy na ten temat, mówimy która scena utkwiła nam w pamięci i dlaczego Czyli ogólnie dyskusja o filmie