Ogłoszenie

Image and video hosting by TinyPic

Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

Mandira
2012-07-17 09:48:26

1) Film nauczył mnie tego że jeżeli nie kochasz faceta, to po co masz za niego wychodzić i tego żeby nie kłamać oraz poświęcać należyty czas rodzinie.

2) Mam dużo cech wspólnych z Mayą i Rheą

a. z Maya:
- czasami jestem zbyt poważna
- nie jestem jakąś fanatyczką, ale nie powiem wolę mieć czysto w domu i wszystko poukładane tak jak ja chcę,
- nie jestem pewna tego co robię,
- czasami nie umiem okazywać uczuć

b. z Rhei:
- zazwyczaj nauka i praca są na pierwszym miejscu,
- rzadko kiedy robię pierwszy krok,
- zawsze jestem uparta

3)
odrzucają:
- sposób traktowania przez Deva swojego syna
- chamstwo i flegmatyczność Deva
- zwalanie winy za swoje niepowodzenia, błędy na innych

piękne:
- jak Rhea wybacza Mayi romans z mężem
- podjęcie walki o swoje małżeństwa

4) Nikt - Maya i Dev okłamali współmałżonków, Rhea na początku nie poświęcała rodzinie wystarczająco dużo czasu, a Rishi był czasami dziecinny i powinien pomagać Mayi w domu.

asha
2010-06-15 21:26:11

1.Żeby nie kłamać oraz gdy spotkam jakąś osobę to nie mówić żegnaj bo kiedyś mogę ją spotkać.
2.Ja mam wspólne cechy z Rheą i Mayą.Rheą że lubię pracować  a z Mayą uwielbiam dzieci
3.Odrzucam zachowanie Deva że każe mu robić synowi to co podoba się ojcu a nie synowi.Za piękne uważam miłość Deva i Maya
4.Według mnie Dev i Maya nie postapili właściwie powinni powiedzieć prawdę swoim małżonką wcześniej niż mieli ich nakryć.
To tyle to jest mój ulubiony film

Dewi
2010-06-15 02:11:57

1. Ten film mnie nauczył że nigdy nie można być niczego pewnym, a uczucie może pojawić się nagle. To od nas samych zależy co z tą sytuacją zrobimy.
2. Mam wspólne cechy z Mayą po prostu lubię jej postać, a z Devem też to że długo przeżywam porażkę.
3. Nie podobało mi się jak Dev wyżywał się na swoich bliskich, nie akceptują odreagowania na innych swoich frustracji.
4. Kto postąpił słusznie ? Nie oceniam ich, myślę że postępowali tak jak w danej chwili czuli, czasem trzeba podjąć trudną decyzję która rani innych.
Też uważam że nikt z nich nie postępował właściwie.

Bahryan
2010-05-04 20:25:20

Chciałabym wiedzieć czego nauczył was ten film? (1)

Że miłość czasami rani, ale nigdy nie warto mówić żegnaj, bo odbiera to nadzieję na ponowne spotkanie, a ludzie sobie przeznaczeni tak czy siak się spotkają...

A może macie wspólne cechy z którymś z 4 bohaterów? (2)

Z Rheą. Dla mnie także najważniejsza jest praca, bo bez niej nie ma niczego. Z Devem, bo czasami długo nie mogę pogodzić się z porażką. Z Sexy Samem, bo jestem lekkoduchem... Z Mayą, bo mi też zdarzyło się wparować do pokoju gdzie siedział mój tata z kumplem w bieliźnie :0 Chociaż bez pejcza

Które zachowania bohaterów was odrzucają a które uważacie za piękne? (3)

Walka o miłość jest piękna, ale okoliczności walki- odrzucające...

Kto postępował właściwie? czy postąpili właściwie? (4)

Właściwie nie postępował nikt. Rhea, Dev, Maya, Rishi... Każdy z nich popełniał błędy, tylko jedne były drobne, inne... nie do wybaczenia.

Abi-Aish
2010-03-28 21:54:54

1.Film uczy tego(przynajmiej mnie) że nie warto pakować się w gówno.
2.Mam pare cech wspólnych z Reeh:
-Jak się mam kłócić to raz a mocno,
-Nie okazuje uczuć
-Praca,praca,praca choć mam 11 lat
3.Odrzuca mnie to:
-Światopogląd Deva
-Traktowanie Ardżuna gorzej niż psa prez Deva
-Traktowanie gorzej niż psa Reeh
-Cała Maya
Piękne jest to:
Ratowanie małżeństwa
4.Hm...złe jest to że Dev nie został z Reeh,
Maya może i powinna nie zostawać,ale Dev powinien zostać.

donaannawp.pl
2010-03-24 09:12:54

Uczy mnie aby właśnie przyjaźni nie pomylić z miłością ,bo to że z kimś się dobrze czujemy nie oznacza wcale że już kochamy.
No i po drodze w swoim życiu możemy nieraz skrzywdzić wiele osób -nawet nieraz nie chcąc tego zrobić-a życie płata figle.

anulka
2009-02-13 10:37:48

A czego mnie nauczył??
Sama nie wiem... Jak każdy bolly film tego że miłość istnieje i tego że tak jak napisał skubie nie zawsze ta osoba która niby jest tą jedną jedyną naprawde nią jest...

skubie
2009-01-20 22:11:17

Film nauczyl mnie:
-zwatpienia do tego czy na slubnym kobiercu bedzie stala wlasciwa osoba(odroznienie przyjazni lub/i zauroczenia od milosci bywa zwodnicze)
-nie pozostawiac zadnych sytuacji niedopowiedzianych.

Niestety wydaje mi sie,ze jestem troche podobny do Deva:
-moje zlosci czasem wyladowuje na innych,w najlepszym wypadku klne gdzies na bok

to to co mi przyszlo pierwsze do glowy.

Lotri
2008-05-23 23:14:34

Dominika napisał:

Ciekawe czy będzie się chciało komuś to wszystko czytać...

oczywiście I nawet Ci powiem, że zastanowiło mnie Twoje stwierdzenie dotyczące Mayi jako sprzątaczki. Bo skoro jej się to by nie podobało, to powinna była rzucić to już dawno. Oczywiście, pamiętam że została wykreowana na postać dość skrytą, ale po paru latach malżeństwa, może by się otworzyła wreszcie.

Albo przyzwyczaiła.... nie wiem

sitka
2008-05-11 20:08:15

hmm czego nauczył... ze milosc przychodzi sama i nigdy nie wiesz co Cie czeka w przyszłości
najbardziej podobna byłabym do Deva... gdyby w jego sytuacji wielka kariera plany pasja i w jednym momencie koniec to nie wiem czy potrafilabym sie podniesc z tego rozumiem jego zlosc nienawisc do wszystkich...
czyje zachowanie mi sie nie podobało najbardziej to Zinty... zona powinna wspierac meza bo to byly najgorsze chwile w jego zyciu a ona co? olala meza syna i stwierdzila ze musi zarabiac i to ona moim zdaniem zrypala to malzenstwo...
no oczywiscie ich malzentwo to kompromis ale mogloby byc poprostu leiej gdyby posarala sie go zrozumiec...

a co do drugirj pary to oczywiscie nie powinni sie wogole pobierac...

a zlosc u czlowieka skrzywdzonego wychodzi ze srdka i bez pobocy kogos bliskiego nie uspokoji sie jej...

moim zdaniem postapili slusznie ale zbyt pozno... juz po tyc rocznicach powinni odejsc od nich i byc razem... o milosc treba walczyc a niestety nie wszyscy trafiaja na milosc...

pozdrawiam

Kiran
2008-05-09 17:31:34

1.
Nauczył mnie wielu rzeczy, ale myślę że najważniejszą z nich jest to, aby nie podejmować pochopnie decyzji o małżeństwie. Gdy źle ulokujemy swoje uczucia, możemy skrzywdzić wiele osób, męża, dzieci, rodzinę. Lepiej przemyśleć decyzję niż być w "gorącej wodzie kąpanym".
2.
Od każdego z bohaterów mam kilka cech - uwielbiam dzieci tak jak Maya, gdy zaangażuję się w jakąś pracę - to w imię ojca i syna - nie sposób mnie od tego odciągnąć dopóki tego nie skończę (Rhea), bądź co bądź lubię się bawić (Rishi), ale czasem jestem gwałtowna tak jak Dev.
3.
Odrzuca:
Zachowanie Deva, szczególnie na początku. W stosunku do syna i do ludzi.
Piękne:
Zachowanie Mayi i Deva, gdy ratowali swoje małżeństwa.
Gdy Rishi mimo jej obojętności wciąż starał się być romantyczny wobec Mayi.
4.
Uh... Najtrudniejsze pytanie.
Dev i Maya próbowali ratować swoje małżeństwa i za to mają niewątpliwie duży plus, ale przez ich pomyłkę cierpiała Rhea, Rishi, a także dziecko Deva - Arjun. I to jego szkoda mi najbardziej, bo w takich sytuacjach to zawsze dziecko cierpi najbardziej. Mam podzielone zdanie.

P.S. Gdy moje zdanie się uformuje na pewno to poprawię

Amrita*
2008-04-23 18:48:52

no wiec:

1. mysle ze ten film nauczył mnie tego ze nie mozna kłamać.. prawda i tak prędzej czy pozniej wyjdzie na jaw i juz .. lepiej powiedziec komus złą prawde niz dobre kłamstwo.. takie jest moje zdanie..
2.  ja mam podobne cechy do Mayi.. 
*rzadko okazuje uczucia.. (naprawde rzadko.. nie umiem sie komus zwierzyc.. )
*lubie dyskutować
*uwielbiam dzieci..
3.  To co mnie odrzuca:
* to jak Dev traktował swojego synka.. to było okropne.. dziecko płaciło za niepowodzenia ojca..
* to jak Dev traktował Rhea... ona starała sie a on zawsze był niezadowolony
* to ze Rishi nie zwracał uwagi na to co czuje Maya.. dla niego liczyły sie tylko zabawy
To co mi sie podobało:
* to jak Dev normalnie pogadał ze synkiem i jak sie usciskali
* to ze Dev i Maya próbowali ratować swoje małżenstwa
* to ze wkoncu powiedzieli prawde współmałżonką
4. Mysle ze dobrze sie stało tak jak sie stało..    niestety ucierpiało przy tym wiele serc ale jak to powiedziała Rhea " Ja żyje dalej i Rishi zyje dalej" kazdy z nich ułozył sobie zycie na nowo..

Umbrella
2008-04-23 16:34:38

udziele siew tym temacie, ale najpierw musze jeszcze raz oglądnąc ten film zeby sobie wszystko przypomnieć

gruzja94
2008-04-23 14:55:18

ja jestem podobna do Rhea żony Deva.
Mamy takie same cechy charakteru.

Dominika
2007-08-24 20:23:52

A wiesz że to nie jest zły pomysł

Coś mało osób się tu wypowiada. A szkoda, bo fajnie by było poznać opinie innych na ten temat. A poza tym to bardzo ciekawy temat do rozmowy...

Sakina
2007-08-24 19:37:08

Hej, odrazu to wydaj w tomach

Dominika
2007-08-24 13:58:40

Wiem że w życiu nie jest tak prosto, ale to nie znaczy że trzeba kogoś okłamywać i zdradzać
A ja nie odciążałam Deva tak bardzo winom. Może to tak zabrzmiało, ale tyle chciałam napisać że po prostu zapomniałam dopisać niektórych rzeczy. Wiem że Rhea też jest winna napisałam to chyba w ostatnim pytaniu.

Mysza
2007-08-24 10:59:58

Ale epopeja
Ok,ja sie poswiecilam, przeczytalam i sie wypowiadam

No wiec tak... Kazdy jak ma gorszy dzien,to chodzi wkurzony. Deva problem polegal na tym,ze ciagle chodzil wkurzony :] Nie obciazalabym go tak bardzo wina. To jego zona nie poswiecila mu dosc uwagi,gdy jego kariera sportowa legla w gruzach. Facet zwyczajnie sie zalamal i zostal sam ze swoim problemem. Gdyby miala wiecej czasu dla rodziny,byc moze inaczej by sie to potoczylo. (gdyby to byla realna historia )
Dominika,w zyciu nigdy nie jest tak prosto,jak bys chciala. Gdyby tak bylo,to nie istnialoby pojecie zdrady. Ludzie najpierw by sie rozwodzili,a potem laczyli w nowe zwiazki

Sakina
2007-08-24 09:10:45

Dominika napisał:

Ciekawe czy będzie się chciało komuś to wszystko czytać...

No włąsnie, nie wiem jak innym, ale mi się nie chce...

Dominika
2007-08-22 23:19:45

1) Mnie film nauczył, że nie warto okłamywać bliskich i znajomych. Nawet wtedy kiedy prawda kogoś zrani. Lepsza jest najgorsza prawda niż kłamstwo, ponieważ prędzej czy później i tak wszystko wyjdzie na jaw a wtedy już nic się nie da zrobić. Lepiej żeby dana osoba dowiedziała się tego od nas niż osoby postronnej. Jest pokazane również, że nie warto zawierać małżeństwa, bo to jest łatwiejsze wyjście, i nie zawsze osoba z którą znamy się bardzo długo jest najlepszym partnerem.

2)Trochę jestem podobna do Mayi, nie potrafię okazywać uczuć, wszystko duszę w sobie i chcę sama rozwiązywać swoje problemy żeby nie obarczać nimi innych. Co do Deva to niestety, ale też jestem do niego podobna. Jak mam gorszy dzień to wszytko mnie denerwuje. Ktoś mnie popchnie albo po prostu mnie drażni to wtedy chyba nie jestem do wytrzymania. Z pozostałych dwóch bohaterów to chyba nie mam żadnych cech. No może chociaż z Rhei jestem równie uparta jak ona. Rzadko robie pierwszy krok. Co do Risha to myślę że tak samo bym zareagowała. No może nie tłukłabym wszystkiego po drodze. Chociaż nie wiem tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono.

3) Odrzucało mnie zachowanie Deva w stosunku do rodziny (syna, żony, matki), oraz do wszystkich napotkanych ludzi nie był zbyt miły.
Zachowanie Mayi. Była zbyt pedantyczna, i widać było, że nie kocha Risha a dawała mu złudne nadzieje, oraz nie powinna go okłamywać.
A za piękne uważam miłość Mayi i Deva. Chociaż ranili przy tym wiele osób do czego nie powinno dojść to i tak każdy z nas chciałby spotkać miłość swojego życia.

4)Hmmm... Według mnie nikt nie postępował do końca właściwie. Dev zaniedbywał rodzinę, wyżywał się na synku, okłamywał żonę, był niemiły w stosunku do innych ludzi. Maya nie okazywała miłości swojemu mężowi. Prawdą jest że wcale go nie kochała i nie powinna w ogóle za niego wychodzić, co później doprowadziło do kłamstw, bólu i rozczarowania. Rhea nie zajmowała się domem, synem. Ważniejsza dla niej była praca. Oczywiście nie zawsze jak wtedy kiedy odrzuciła propozycję pracy w Londynie. I Rishi często nie zwracał uwagi na to czego chce Maya. Ważniejsze były dla niego zabawy, łóżko i nie pytał się nawet czego ona chce. Ona wolała porozmawiać a on iść do łóżka. Często wyglądało to tak jakby ona w tym domu była tylko sprzątaczką. Każdy z nich miał coś na sumieniu. Jedni więcej, drudzy mniej... Czy postąpili właściwie? Tego nie można do końca stwierdzić. Na pewno nie postąpili właściwie żeniąc się/wychodząc za mąż za osoby których nie kochali. Na pewno nie postąpili właściwie okłamując i zdradzając swoich współmałżonków. Byli ze sobą szczęśliwi to fakt, ale nie musieli ranić przy tym tyle osób. Mogli od razu zakończyć swoje związki skoro nie byli w nich szczęśliwi a one i tak by sie rozpadły skoro nie było w nich miłości, sami widzieliśmy jak ich traktują. W ten sposób męczyliby się przez wiele lat będąc nieszczęśliwymi i unieszczęśliwiając ukochane osoby...
CZy w miłosci można zwarzać na konsekwencje?
W miłości można zważać na konsekwencje, ale nie zawsze się da. Ponosimy się emocjom, chcemy być szczęśliwi dlatego nie zawsze zwracamy uwagę na uczucia innych.
Takie jest moje zdanie...

Mnie nurtuje pytanie dlaczego tak późno powiedzieli o wszystkim żonie/mężowi. Dlaczego nie zakończyli tego wczejniej (oczywiście nie swojej miłości tylko tych wszystkich kłamstw i potajemnych spotkań) przecież mogli być ze sobą szczęśliwi. A ze swoimi partnerami i tak nie byli niszcząc życie sobie w zarazem im.

Ciekawe czy będzie się chciało komuś to wszystko czytać...

Babli
2007-08-13 00:07:55

Ja będąc na miejscu żony Deva, lub na miejscy Mai... hymmm powiem inaczej..chciałbym robic wszystko by nie doszło do rozpadu mojego małżeństwa. Wiem, ze czasem wydaje się to niemożliwe, skoro 2 ludzi do siebie nie pasuje, albo się nie kocha, ale naprawdę nie chciałbym przeżyć czegoś takiego.
W moim domu, chciałabym powiesić zdjęcia ze ślubu, i po urdzeniu dziecka, przepiękne zdjęcia-tak jak w domu Deva. bardzo mi sie to podobało. Az chce mi sie powiedziec "Widacm, że sie bardzo kochają"... (ogólnie to mówię tutaj a mojej przyszłości )

Lotri
2007-07-22 23:53:23

eve_love_vivek napisał:

3. taaaa... jakDev traktuje syna, ale wielce go rozumiem

Ja też go rozumiem, choć chęć, aby dziecko spełniało niespełnione marzenia rodziców, nie jest usprawiedliwieniem.

eve_love_vivek
2007-07-19 19:41:24

1. żeby nigdy nie mówić "żegnaj"
2. jestem dardzo podobna do Deva, mamy wszystkie wspólne cechy... charakteru
3. taaaa... jakDev traktuje syna, ale wielce go rozumiem
4. zakończenie... git, ful, wypas, wszyscy byli ok

ale się wypowiedziałam... ale ledwo już siedzę przy tym kompie... czas spaść z krzesła

Lotri
2007-06-17 19:17:03

Ale niezależnie od tego, jak nie chcesz innych ranić, to gdy z grę wchodzi miłość nic nie mozesz zrobić
"Nie wołaj o pomoc, nie nadejdzie, nie próbuj się bronić - szkoda sił
Nie pokonasz miłości..."

Zapraszam do komentowania mojego filmiku przy tej okazji (Nasza twórczkość)

najila
2007-06-17 16:30:59

Trudne pytanie... to zależy chyba od człowieka bo są tacy co zważają zawsze, i tacy dla których miłość jest najważniejsza i to ona się tylko liczy...

Lotri
2007-06-17 15:03:03

CZy w miłosci można zwarzać na konsekwencje?

najila
2007-06-16 23:39:40

Bardzo się ciesze że temat ci się spodobał, bo coś mnie tknęło by coś takiego nietypowego napisać
Bardzo fajna charakterystyka czyli masz cechy wszytskich bohaterów a ja to chyba tylko jeszcze do Deva mogłabym coś znaleść ale do Risha i Rhei nie jestem kompletnie podobna.
No i tu już widać jak różnie można odbierać ten film... Ty myślisz że nie chcieli ranić, a ja że bardziej skupiali się na sobie i nie zwarzali za bardzo na konsekwencje (no może trochę i myśleli o Rishim i Rhei ale jednak uczucie ich było silniejsze)

Lotri
2007-06-16 21:25:20

Fajny temat
1) Tego, że życie jest niepewne i nie wiemy, czy nie będziemy żałować podjętych decyzji. Także tego jak dziwne uczucia mogą przyjść do człowieka w najmniej oczekiwanym momencie...
2) Wydaje mi się, że Dev. Często, mimo dobrych chęci pewna osoba na mnie "działa" i wywołuje daną reakcję, na co nie mam do końca wpływu. Bywam rozgoryczona i złośliwa, czasem chcę nakłonić innych do mojej decyzji ale tak naprawdę to siedzi we mnie taka cicha Maya... w sumie ta para jest do mnie podobniejsza niż Rhea i Rishi. Często mniej spontanicznie i... I tu chyba znów zmienię osobę, do której jestem podobna na Rhee. Dużo pracy w szkole, mniej czasu na dom i rodzinkę (tak głupio w wieku 16 lat, ale chyba wiecie o co chodzi...). Ostatnią osobą do której mogłabym się porównać jest Rishi. Nie jestem typem imprezowicza, ale jeśli coś jest dla mnie ważne, ciężko mi pogodzić się ze stratą. Co do Deva... on w środku był słabą osobą....
Hm... Czytam to drugi raz i okazuje się, że ciekawą charakterystykę napisałam

3) Ciężko mi powiedzieć, czy jakieś zachowania odrzucam. Zdesydowanie stosunek Deva do syna i wzajemne relacje między Devem a Reheą. Już na samym początku (kiedy rozmawiali przez telefon) widać, że coś między nimi jest nie tak)
Mogłabym odrzucić decyzję Mayi o ślubie ale przecież nie była ona jasnowidzem. Nie mogła wiedzieć co się stanie.
Dev i Mava nie chcieli ranić. Przecież gdyby jedno powiedziało drugiemu, że zostało wyrzucone, to drugie też pewnie porzuciło by swój dom, raniąc wybaczającą rodzinę (gdyby wybaczyła, ale o tym nie wiedzieli)

4)Ciężko mi ocenić, czy postąpili właściwie. Szukali miłości, ale jednocześnie nie chcieli ranić swych, bądź co bądź, przyjaciół. Dobrze się skończyło, za co powinnyśmy być wdzięczni Rishowi i Rheei.

najila
2007-06-16 20:56:47

Chciałabym wiedzieć czego nauczył was ten film? (1)
A może macie wspólne cechy z którymś z 4 bohaterów? (2)
Które zachowania bohaterów was odrzucają a które uważacie za piękne? (3)
Kto postępował właściwie? czy postąpili właściwie? (4)

Może to trudne pytania ale może wyjść z odpowiedzi coś fajnego...
Ja założyłam temat to odpowiem pierwsza:

1.Czego nauczył:
Utwierdził w przekonaniu że nie warto kłamać bo się krzywci innych ludzi, lepiej powiedziec odrazu zranić niż potem powiedzieć o swoich kłamstwach i złamać serce i bardziej skrzywdzić.
I tego że nieraz warto pomyśleć nad swoim szcześciem bo gdy człowiek jest nieszczęśliwy to nie da szczęścia innym ludziom.

2. Ja mam z Mayą kilka cech wspólnych:
*obie lubimy dyskutować
*obie od razu staramy sie coś zakończyć
*obie nie umiemy okazywać uczuć (a jak już to rzadko i jest to dla nas trudne)
*obie dużo przeszłyśmy (chodzi mi tu o jej dzieciństwo)
*obie nigdy nie jesteśmy pewne tego co robimy
*obie jesteśmy poważne (ale to tylko taka skorupa bo w środku jesteśmy inne)
*obie szybko przywiązujemy sie
*obie kochamy dzieci

3.odrzuca:
*to jak Dev traktował syna
*to jak wyrzywał sie na wszystkich za swoje niepowodzenia
uważam za piękne:
*to że Dev za wszelką cenne walczył o Maye
*to że przy niej dopiero umiał sie śmiać, cieszyć życiem
*to że Maya i Dev spróbowali ratować swoje małżeństwa (wiemy jak to się skończyło )

4.SPOILER
Uważam że dobrze się stało że tak się zakończyło ale źle że Dev i Maya zranili tylu ludzi na drodze do szczęścia, że się ukrywali i udawali że to ich małżonkowie są Ci źli.

Jestem ciekawa waszych odpowiedzi Oczywiście jeśli się powtarza to piszcie jeszcze raz swoimi słowami Zawsze miło poczytać czyjeś zdanie
I zadawajcie inne nurtujące pytania

Copyright © www.bollywood.pun.pl

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora