Kocham tą scenę w której Anjali myśli że Rahul to przyszły mąż jej przyjaciółki XD

Namaste!

To mój pierwszy post na tym forum i nie przypadkowo wybrałam temat o "Czasem słońce.." Dlaczego nie? ponieważ to od tego filmu zaczęła się moja fascynacja magią Bollywoodu ;P razem z moją mamą i jej koleżanką ze studiów nie miałyśmy co robić wieczorem i bez przekonania włączyłyśmy sobie "gazetowe" wydanie K3G.Efekt był...piorunujący.Siedziałyśmy jak zaczarowane.Wzruszeń było co niemiara:) od tamtej pory obejrzałyśmy razem mnóstwo innych filmów z Bollywood, nawet te bardzo mało znane:) udało mi się nawet trochę do nich przekonać mojego chłopaka ;P tak więc widzicie ile zawdzięczam tek produkcji

to byla fajna scenkach,ale juz bylo widac jak sie szturchali, ze anjali to twarda sztuka jest
i bylo jasne kto bedzie rzadzil w zwiazku

Ale byłó superśmieszne !! Anjali sie troche wygłupiła ale co tam !! Rahul sie przynajmniej zakochał...

Podobała mi się reakcja Rahula kiedy po raz pierwszy ujrzał Anjali. Miłość od pierwszego wejrzenia. A co do ich pierwszej rozmowy to była bardzo fajna , szczególnie kiedy Anjali dowiedziała się, że to nie jest narzeczony jej siostry .

Mirya napisał:

Oj, nie ma co Jeszcze nikt go mi nie pobił (w moich rankingach oczywiście )

Ejj.. wiesz, obejrzyj sobie filmik "Inwazja barbarzyńców" W moim rankingu pojawił się ktoś nie-z-indii -  filmowy Sebastian

kurczę i znów facet po 40. kurcze....

Oj, nie ma co Jeszcze nikt go mi nie pobił (w moich rankingach oczywiście )

Że niby brutalne? Nie mniej jednak mojej się spodobały, chyba dlatego że troszkę starsze. To ciekawe, ż wiele nowych filmów bolly osadzonych jest albo dziś poza Indiami, albo w Indiach, ale dawno, dawno temu. Bazigaar czy Karan Arjun opoiwadały o Indyjskiej teraźnieszości o to chyba najlepiej. Także nie podchodziły pod Amerykańskie modły, nie były zbyt upiększane.

Chyba tak.
U mnie jeszcze była ciekawa historia z Baazigar: prawie siłą musiałam trzymać mamę przy filmie. Potem nie dało się jej oderwać, albo słowem odezwać, tak się wciągnęła ^^ podobnie było z Karan Arjun.

chyba KANK i Hum Tum całkiem szybko się "dzieją". Może jeszcze 36 China Town? Albo Kisna...

U mnie jest ok, dopuki ich nie męczę Ale wydaje mi się, że Bolly przypadło do gustu mojej babci Też pewnego rodzaju kinomaniaczka - mało z domu się rusza (zdrowie) i filmy w TV co wieczór ogląda. Ostatnio widziała Veer-Zaara i powiedziała  , że już dawno nie widziała tak dobrego filmu.

Moja mama jak mam jakiś film to ogląda ze mną i jej się podobają. No z tatą to już gorzej, ale nie robi mi wyrzutów, raz nawet chciał ze mną jechać do Indii, ale nie wyszło (długa historia ) A do kina to mi nie zabraniają chodzić (na szczęście), ale bilet i tak kupiłam za swoje pieniądze

No właśnie! Dlatego moja mama uważa to za strasznie nudny film i nie chce mnie słuchać gdy mówię że to się dopiero rozkręci !

Moja mama oglądała K3G do momentu po piosence "Suraj Hua Maddchan" i nie chce jej się dalej oglądać! Ciągle tylko, że to jakieś nudne i w ogóle! Mówi, że już się jej bardziej Asoka podobał, ale sądzę, że dlatego, że Asokę oglądała tylko 2 część, a wtedy się już więcej działo... nie przestaję próbować przekonywać żeby oglądła...

właśnie

ah zebym miala z mamą "gdyby jutra nie było" albo jestem przy tobie

ah moja mama "kur wyjących" <tak je nazywa> niecierpi i mówi, że modli się za mnie abym na hinduizm nie przeszła, tak to już z nią jest, więc ty masz farta, mieć mamę otwartą na bollywood, chociaż wyjuchy się nie podobają

Masz farta, idziesz z całą rodziną. Ja to nawet sama bym nie mogła

pewne filmy nigdy sie nie znudza, takie piekne jak K3G
niektorzy mowia ze to gowno <moja psiapsiola np>
porownajmy to z harrym pottrem
mozna go obejrzec 1, 2, 3 potem sie juz nudzi <jak mi>
a k3g?? 1000 500 100 900 razy mozna obejrzec

K3G nigdy się nie znudzi, ten jego nieodparty urok

Lotri napisał:

niektóre filmy mają taki specyficzny urok, że można je ciągle oglądać... A tak w ogóle, to mało jest złych scen w Bolly

racja, obejrzalam liczac dokladnie 18 razy czasem slonce czasem deszcz i moge 6 razy tyle obejrzec, podejrzewam ze ten film nigdy mi sie nie znudzi

Fajna grafika The Queen Kajol i avatar też

Masz rację Lotri 

masz racje, kazda byla fajna

obie sceny były fajne