Przepiękny film, bardzo wzruszająca historia. Aamir I Manisha stworzyli świetna parę ekranową. Momentami wkurzała mnie postać Rohita, za bardzo interesował się karierą zamiast rodziną, stąd nie dziwiłam się trochę, że Kiran odeszła. Ale z drugiej strony później jego relacja z synem pokazała, że jest całkiem spoko ojcem. Chętnie jeszcze kiedyś wrócę do tego filmu.
Oceniam na 6.
Łzawy, nudnawy, mnie nie wzruszył tylko mocno zmęczył - do obejrzenia tylko raz, jak ktoś lubi melodramaty o nieszczęśliwych dzieciach. Daję 2.
Piękny film.
Moja ocena to 6.
Ode mnie 5+. Bardzo piękny film. Piękna, wzruszająca historia. Aamir i Master zagrali świetnie. Manisha średnio tu wypadła. Muzyka ok.
Ode mnie zasłużone 6, piękny film, bardzo mi się podobał, ciekawa historia. Aamir i Master byli świetni Manisha tak trochę niejaka, ale nie popsuła ogólnego efektu.
Oceniam na 5, film był b.dobry ; )
Spoiler:
Pokazywał, że ojciec też potrafi wychować dziecko. W sumie nie rozumiem tego dlaczego jednak sąd przekazał chłopca matce, to był właśnie przykład dyskryminacji ojców.
No i plus za muzykę dla tego filmu najbardziej podoba mi się piosenka Tu mera dil
I w końcu obejrzałam Dzięki Supriya Już Ty wiesz za co. Tylko przepraszam, ze tyle zwlekałam, ale filmów w kolejce do obejrzenia co nie miara. W końcu jednak dałam radę i zdecydowanie nie żałuje.
O filmie wcześniej czytałam, wiedziałam mniej więcej na czym ma polegać, ale jednak i tak byłam nim urzeczona, zresztą po obejrzeniu nadal jestem
Moim zdaniem film bardzo dobry. Kolejny raz przekonałam się, że dla Aamira warto zobaczyć każdy film. Ten zdecydowanie zyskał dzięki niemu i grającym rolę jego syna Sunila - Masterowi Adil. Razem tworzyli wspaniały duet Najwspanialsze sceny były właśnie z ich udziałem. Takie prawdziwe uczucie ojciec-syn było pomiędzy nimi widać. W ogóle widok Aamira z dzieckiem był rozbrajający. Cudnie się razem komponowali, a tytułowa piosenka Akele Hum Akele Tum - Ja jestem sam, Ty jesteś sam, była taka pełna życia i uczuć!
Co do Manishy ja się tak bardzo nie rozczarowałam, co prawda rzeczywiście może i mogła zagrać lepiej, ale szczerze moja uwaga i tak bardziej skupiała się na Aamirze i Masterze niż na niej. Ona stanowiła tło i generalnie nie była zła
Na początku wkurzała mnie postać Rohita, znaczy ten fragment zaraz po ślubie. Potem wkurzyła mnie Kiran i tak właściwie do końcu już pozostało. Tak mi czasem do głowy przychodziło, ze Rohit razem z przyjaciółką Kiran by się dla siebie nadawali No ale nic z tego i generalnie zakończenie uważam, ze może być. Podobał mi się ten pomysł z zamknięciem drzwi.
Ogółem film oceniam bardzo pozytywnie i stawiam 6!
Akele Hum Akele Tum
(pl: Ty Samotny, My Samotni)
Akele Tum Akele Hum (hindi "Ty samotny, my samotni") to bollywoodzki dramat wyreżyserowany w 1995 roku przez Mansoora Khana ("Josh" 2000). Film jest indyjską adaptacją hollywoodzkiego filmu Roberta Bentona "Sprawa Kramerów".
Obsada
# Aamir Khan – Rohit Kumar
# Manisha Koirala – Kiran Kumar
# Master Adil – Sunil
# Rakesh Roshan – Paresh Kapoor (występ specjalny)
# Tanvi Azmi – przyjaciółka Kiran
# Paresh Rawal - adwokat
Fabuła
Kiran (Manisha Koirala) marzy o zostaniu sławną piosenkarką. W sylwestrową noc, w restauracji poznaje Rohita (Aamir Khan) - piosenkarza, który już od dłuższego czasu próbuję zrobić karierę. Młodzi zakochują się w sobie, postanawiają się pobrać i razem brnąć do wspólnego celu. Po latach małżeństwa Kiran uświadamia sobie jednak, że przez związek z Rohitem zaprzepaściła swoje marzenie zostania piosenkarką. Rohit natomiast stara się rozwinąć swoją karierę pozostawiając żonie opiekę nad domem i dzieckiem. Zmęczona swoim życiem i rozczarowana niezrozumieniem ze strony męża Kiran odchodzi z domu pozostawiając mu wychowanie syna. Rohit samotnie wychowując Sunila odkrywa radość ojcostwa i z czasem syn i ojciec stają się dla siebie wszystkim. Tymczasem Kiran zostaje sławną gwiazdą filmową, składa pozew o rozwód i przyznanie jej praw rodzicielskich nad Sunilem.
Muzyka
# Dil Kehta Hai
# Aisa Zakhm Diya Hai
# Akele Hum Akele Tum
# Dil Mera Churaya
# Raja Ko Rani Se
Ciekawostki
# Manisha Koirala stworzy potem z Aamirem Khanem kolejny raz parę miłosną w filmie "Mann"(1999)
# Reżyser Mansoor Khan jest kuzynem Aamira Khana
# W tym dramacie reżysera filmu gra znany bollywoodzki reżyser Rakesh Roshan, ojciec Hrithik Roshana, który gra u ojca w filmie "Krrish" (2006)
# Przy przydzielaniu Nagród Filmfare ten film mimo nominacji przegrał we wszystkich kategoriach z filmem "Dilwale Dulhania Le Jayenge" (Żona dla zuchwałych), a Nagrodę Filmfare dla Najlepszego Aktora kolejny raz otrzymał konkurujący z Aamirem o pozycję najpopularniejszego aktora w Indiach Shahrukh Khan
___________________________________________
źródło: wikipedia.pl i mój opis filmu
Moja opinia:
Mnie film podobał się bardzo. Może nie od samego początku, bo ten wydawał mi się zapowiedzią zwykłej komedii romantycznej (nie czytałam wcześniej opisu).
Spoiler:
Mniej więcej od momentu odejścia Kiran i prób Rohita mających na celu zbliżenie się do syna film staje się naprawdę rewelacyjny i do końca nie mogłam się uspokoić w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń. Jedyne co nie podobało mi się w fabule to końcówka. Może jestem bez serca ale uważam, że Rohit zbyt łatwo wybaczył żonie wszystko co mu zrobiła, chociaż z drugiej strony część winy leżała po jego stronie. To jednak nie usprawiedliwia jej porzucenia rodziny w pogoni za karierą. Ja w każdym razie nawet po filmie byłam na nią zła
Aamir jak zwykle był świetny - z każdym filmem lubię tego aktora coraz bardziej, w starych filmach jest równie rewelacyjny jak w nowych Podobała mi się przemiana jak zaszła w jego bohaterze po tym jak na głowę spadła mu opieka nad synem i całym domem - jego robienie pierwszego w życiu omleta to chyba najlepsza scena w filmie
Za to kompletnie nie urzekła mnie swoją rolą Manisha - z każdą rolą lubię ją coraz mniej Według mnie była beznadziejna i nijaka, a rola wymagała czegoś więcej.
Muzyka taka sobie - ani ziębi ani grzeje, chociaż w filmie sprawdziła się świetnie.
Daję mimo wszystko 6