Ogłoszenie

Image and video hosting by TinyPic

Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

Asooran
2014-11-08 21:44:27

iszek17 napisał:

Akira napisał:

iszek17 no tak racja, pracy w naszym kraju to chyba po indologii nie znajdziesz, chyba że jako nauczycielka jakiegoś języka indyjskiego, poza tym to chyba pozostają tylko Indie jako miejsce pracy...

No właśnie.. Zresztą w naszym kraju nawet ludzie po dobrych studiach i tak nie znajdują pracy w swoim wyuczonym zawodzie.
W Indiach się nie dorobisz.. Za mały przelicznik. A nawet nie wiadomo czy i tam znajdziesz prace, bo tam też jest bieda.. Widać to na ulicy.

ale jakby na stałe zamieszkać w Indiach? chociaż nie wiem czy bym chciała....
ale wiesz? chcę mimo wszystko spróbować, jeżeli się nie uda - trudno
trzeba będzie żyć jakoś dalej i pracować gdzieś w moim zawodzie, czyli jako plastyk, albo jakaś praca fizyczna...
chcę spróbować - a może się uda? kto wie? potem mogłabym żałować, że coś mnie w życiu ominęło...

piku
2014-11-08 21:13:41

Akira napisał:

iszek17 no tak racja, pracy w naszym kraju to chyba po indologii nie znajdziesz, chyba że jako nauczycielka jakiegoś języka indyjskiego, poza tym to chyba pozostają tylko Indie jako miejsce pracy...

No właśnie.. Zresztą w naszym kraju nawet ludzie po dobrych studiach i tak nie znajdują pracy w swoim wyuczonym zawodzie.
W Indiach się nie dorobisz.. Za mały przelicznik. A nawet nie wiadomo czy i tam znajdziesz prace, bo tam też jest bieda.. Widać to na ulicy.

Asooran
2014-11-08 20:30:33

iszek17 no tak racja, pracy w naszym kraju to chyba po indologii nie znajdziesz, chyba że jako nauczycielka jakiegoś języka indyjskiego, poza tym to chyba pozostają tylko Indie jako miejsce pracy...

piku
2014-11-08 14:31:22

Akira napisał:

iszek17 i co z tego? nawet jeżeli jest trudno (a podobno hindi jest łatwy, gorzej z tamilskim) to czy nie warto robić w życiu coś, co się kocha?
nawet gdybyś musiała brać te lekcje

Poszłabym na te studia, bo kocham Indie i się interesuję nimi, ale co mi po tym? Skończę Indologię, będę miała wykształcenie, ale kto mnie przyjmie z tym do pracy?
Wtedy bym musiała zrobić dwa kierunki. Jedno po to by mieć dobrą pracę, a drugą dla siebie.. Dla swojej przyjemności.

Asooran
2014-11-08 13:37:15

iszek17 i co z tego? nawet jeżeli jest trudno (a podobno hindi jest łatwy, gorzej z tamilskim) to czy nie warto robić w życiu coś, co się kocha?
nawet gdybyś musiała brać te lekcje

piku
2014-11-07 17:06:01

Akira napisał:

iszek17 napisał:

Wow. Nie wiedziałam nawet, że jest taki kierunek studiów.. Interesujące.

naprawdę? haha
no zdarza się... teraz wiesz   myślałam że raczej każdy kto jest bolly to o tym wie, ale jak zwykle się myliłam

Daaaawno temu szukałam sobie jakiś studiów związanych z Indiami, ale nic nie znalazłam.. Pewnie źle szukałam.
Interesujący kierunek, ale pewnie bardzo trudny. Nie łatwo jest się nauczyć hindi.. bym musiała chyba brać wtedy dodatkowe lekcje u hindusów (na szczęście mam znajomych z Indii. )

Asooran
2014-11-07 16:48:55

iszek17 napisał:

Wow. Nie wiedziałam nawet, że jest taki kierunek studiów.. Interesujące.

naprawdę? haha
no zdarza się... teraz wiesz   myślałam że raczej każdy kto jest bolly to o tym wie, ale jak zwykle się myliłam

piku
2014-11-07 15:49:08

Wow. Nie wiedziałam nawet, że jest taki kierunek studiów.. Interesujące.

Asooran
2014-11-07 14:15:42

kochani, tyle tu przydatnych mądrości...
zdecydowałam się, jeżeli dobrze mi pójdzie w liceum to idę na indologię, ale serio? tamilski jako drugi język? przecież w tym języku inaczej piszesz a zupełnie inaczej czytasz, tego się nie da raczej ogarnąć
czytałam gdzieś kiedyś że na Uniwersytecie Warszawskim jest do wyboru: nepalski albo tamilski
a teraz zaglądam i coś chyba się zmieniło, teraz chyba jest wszystkiego po trochu
widzę że jest hindi, urdu, bengalski...
hindi i bengalski - spełnienie moich marzeń
dla zainteresowanych:
http://www.indologia.orient.uw.edu.pl/pl/index.htm

Bahryan
2012-08-20 16:49:50

Jasne, poczekam Bo chętnie dowiem się o te błędy...

Staruszka... co? A to jakaś rymowanka jest, czy co, że tylko tyle dacie radę powiedzieć? A jeśli chodzi o książki, jest możliwość zakupienia jakiś w poznańskim antykwariacie?

KittyTheRipper
2012-08-20 12:53:39

Dokładnie. Nie wiem, czy dostaniecie je na początku nauki, czy w środku (chyba mało zostało z poprzedniego zamówienia, a Hindusi uwielbiają wysyłać przesyłki drogą morską, co trwa u nich jakieś 6 miesięcy), ale nie radzę się na nie cieszyć - to oznacza 2 strony tłumaczenia w domu na następne zajęcia (na przykład za dwa dni).
Też się cieszyliśmy, idąc na pierwsze zajęcia z tamila. Wiesz, nowy język, etc. (zaczynaliśmy w połowie pierwszego roku). Na czym te zajęcia polegały? Na zapisaniu szczegółowych notatek, w którym miejscu danego słowa możemy umieścić takie, a nie inne "l" (3 do wyboru), "n" (5 do wyboru), gdzie "k" będzie jako "h", a gdzie jako "g". A potem poszło pismo, grama... I jedyne, co umiemy teraz powiedzieć, to "Staruszka modliła się nad brzegiem stawku w starej świątyni, podczas gdy chłopiec zaganiał krowy z lasu i jednocześnie uderzył psa kamieniem". Serio-serio.


Daj mi trochę czasu, zrobię sobie obiad i zerknę w tamte rozmówki. Ale pamiętam, że już sama wymowa była okrutna.

Bahryan
2012-08-19 20:24:50

Dziękuję ci bardzo

Owszem, mam Stasik i ten zarys historii

A jeśli chodzi o tamilski, to kupuje się od wykładowcy,tak? I czy to naprawdę taki trudny język? Trudniejszy niż hindi?

A jeśli chodzi o rozmówki, to gdzie na przykład wyłapałaś te błędy?

KittyTheRipper
2012-08-19 17:11:12

Jak miło. Jesteśmy co prawda zdominowani w katedrze przez japonistów i sinologów (pewnie zdążyłaś zauważyć, jak wygląda korytarz...), ale jak nas wkurzają, grozimy im oblepieniem wszystkich ścian plakatami SRK.

Książki:

*2 x prof. Stasik (pomarańczowa jest pierwsza, będziecie ją robić do końca trzeciego semestru, zielona to już zdecydowanie później)

*Słownik Hindi-English, McGregor - zamawiaj już teraz w Empiku, dostawa trwa strasznie długo, bo nigdy go nie ma. Koszt - ponad 100 zł.
http://i632.photobucket.com/albums/uu44/ManaNaPrezydenta/Ksiazki%20do%20hindi%202012/1345387390174.jpg?t=1345387969

*Słownik English-Hindi, McGregor - jak wyżej; koszt - ponad 50 zł.
http://i632.photobucket.com/albums/uu44/ManaNaPrezydenta/Ksiazki%20do%20hindi%202012/1345387379678.jpg?t=1345387969

*Słownik języka tamilskiego - nikt nie wie, skąd, jak i gdzie. Koszt ok. 40 zł, dostajesz do ręki od wykładowczyni. Życzę powodzenia z tamilskim, my się cieszymy, że już nam tylko pół roku zostało zmagań z tym językiem.
http://i632.photobucket.com/albums/uu44/ManaNaPrezydenta/Ksiazki%20do%20hindi%202012/1345387365772.jpg?t=1345387954

*Historia Indii, aut. Jan Kieniewicz - stare, ale wartościowe. Są nowsze wydania, koszt to jakieś 70 zł.
http://i632.photobucket.com/albums/uu44/ManaNaPrezydenta/Ksiazki%20do%20hindi%202012/1345387401313.jpg?t=1345387954

*Zarys Historii Indii, aut. Bouvin - przypuszczam, że tę akurat pozycję masz. Jak coś, ok. 30 zł, ale nie jest do końca wystarczająca na egzaminie. (Wiem, co mówię - nie chwaląc się, dostałam 6 z egz. z historii *rumieniec*)
http://i632.photobucket.com/albums/uu44/ManaNaPrezydenta/Ksiazki%20do%20hindi%202012/1345387413793.jpg?t=1345387973

Z "obowiązkowych" to by było na tyle. Bardzo długo potrwa, zanim wyjdziecie z takich materiałów dla dzieci, które będą Wam dawali wykładowcy, więc póki co, nie ma się czym przejmować. Na zachętę daję jeszcze 3 książki, które bardzo mi służyły na pierwszym roku.

*Teach Yourself Hindi - Beginners Hindi, aut. Rupert Snell - książka-rewelacja! Po angielsku, ale to chyba żaden problem? Koszt ok. 50-100zł.
http://i632.photobucket.com/albums/uu44/ManaNaPrezydenta/Ksiazki%20do%20hindi%202012/1345387423409.jpg?t=1345387973


* Hindi English Phrase Book, aut. Kavita Kumar, koszt ok. 30-70 zł.
http://i632.photobucket.com/albums/uu44/ManaNaPrezydenta/Ksiazki%20do%20hindi%202012/1345387436603.jpg?t=1345387977

*VISUAL: Hindi-English Bilingual Dictionary, czyli cudny słowniczek obrazkowy. Bardzo przydatny. Do kupienia w księgarni językowej na Św. Marcina w Poznaniu, ale może znajdziesz gdzieś indziej. Koszt - około 30 zł.
http://i632.photobucket.com/albums/uu44/ManaNaPrezydenta/Ksiazki%20do%20hindi%202012/1345387449034.jpg?t=1345387977


UNIKAJ TYCH ROZMÓWEK POLSKO-HINDI! Sprawdziłam je niedawno, MASA BŁĘDÓW!

Bahryan
2012-08-19 16:02:14

KittyTheRipper napisał:

Może odpowiedź nieco spóźniona, ale miło mi, że widzę już teraz nasz nowy, indologiczny, poznański narybek. Od października będę na trzecim roku indo (czyli ta sama specjalizacja), więc jeśli napotkasz jakieś problemy, Bahryan, to jestem do Twojej dyspozycji.

Bardzo dziękuję i wykorzystam to na pewno Już przedwczoraj wróciłam z tatą z Poznania, gdzie wynajęłam sobie mieszkanko (znaczy pokój ) , skąd mam jakieś 15 minut na Uniwersytet.

I mam zapytanie- z jakich książek korzystacie? ja w domu mam od pewnego czasu dwie części Hindi Stasik, Historię Indii jakiegoś francuskiego autora i rozmówki polsko- hindi i nie wiem w co jeszcze się zaopatrzyć

KittyTheRipper
2012-08-18 14:17:30

Może odpowiedź nieco spóźniona, ale miło mi, że widzę już teraz nasz nowy, indologiczny, poznański narybek. Od października będę na trzecim roku indo (czyli ta sama specjalizacja), więc jeśli napotkasz jakieś problemy, Bahryan, to jestem do Twojej dyspozycji.

marigold90
2012-07-20 21:05:48

Bahryan, wyślę Ci zaraz PW )

Bahryan
2012-07-20 21:02:20

marigold90 napisał:

Wiesz, prawie wszyscy będą spoza Poznania. Na moim kierunku na 55 osób z Poznania jest tylko ok. 7, łącznie ze mną. A skąd jesteś?

Hajnówka. Taka mała wioska ( sorki, miasteczko) 60 km od Białegostoku. Podlasie. Od Poznania (wg zoomi) 540 km. Muszę pomyśleć o jakimś wynajęciu mieszkania, chociaż ceny mnie przerażają. To posłuż jeszcze jedną radą : na jakie osiedla warto zwracać uwagę przy wynajmie, aby blisko było na wydział?

marigold90
2012-07-20 18:34:58

Wiesz, prawie wszyscy będą spoza Poznania. Na moim kierunku na 55 osób z Poznania jest tylko ok. 7, łącznie ze mną. A skąd jesteś?

Bahryan
2012-07-20 18:26:34

marigold90 napisał:

Bahrayn, gratuluję Ci! Wydział Neofilologii jest na al. Niepodległości 4, więc musisz na Rondzie Rataje wsiąść w tramwaj, który dowiezie Cię do przystanku "Dworzec PKS" (obecne to będzie 6, 11, 12). Z tego przystanku wydostaniesz się przejściem podziemnym (musisz skierować się w stronę przeciwną niż Dworzec PKS), jak już wyjdziesz z przejścia podziemnego to musisz iść w stronę Izby Rzemieślniczej (ten budynek powinien Ci się rzucić w oczy, jest położony na al. Niepodległości 2), później idziesz jeszcze kawałek i już widzisz uczelnie. Powodzenia.

Dziękuję Ja cały czas obawiam się, że po prostu się zgubię Ale może nie będzie tak źle... W końcu niejedna ja będę spoza Poznania, prawda?

marigold90
2012-07-20 14:43:20

Bahrayn, gratuluję Ci! Wydział Neofilologii jest na al. Niepodległości 4, więc musisz na Rondzie Rataje wsiąść w tramwaj, który dowiezie Cię do przystanku "Dworzec PKS" (obecne to będzie 6, 11, 12). Z tego przystanku wydostaniesz się przejściem podziemnym (musisz skierować się w stronę przeciwną niż Dworzec PKS), jak już wyjdziesz z przejścia podziemnego to musisz iść w stronę Izby Rzemieślniczej (ten budynek powinien Ci się rzucić w oczy, jest położony na al. Niepodległości 2), później idziesz jeszcze kawałek i już widzisz uczelnie. Powodzenia.

Bahryan
2012-07-20 10:26:12

Oj, dziekuje  Teraz czeka mnie przeprawa do Poznania, aby zlozyc dokumenty i sama nie wiem jak to bedzie Autobus mam tylko raz dziennie, a na dodatek jazda to 11 godzin Wie moze ktos, jak z Ronda Rataje dostac sie na UAM wydzial neofilologii?

kajol19
2012-07-20 10:10:55

wielkie gratulacje Trochę Ci zazdroszczę bo ja czy dostałam się na drugi stopień studiów dowiem się dopiero pod koniec września

Bahryan
2012-07-20 00:09:20

Dziękuję... Siedzę teraz tak pozno i pisze, bo z tego zdenerwowania i szczescia nie dam rady spac... az mnie brzuch rozbolal, jak zobaczylam to zielone ''zakwalifikowana na studia'' )

VeeraIsia
2012-07-19 22:42:53

Gratulacje, Bahryan Życzymy powodzenia Sama chciałbym pójść kiedyś na takie studia...

Bahryan
2012-07-19 20:46:39

Hej, to znowu ja... I mam dobre wiesci- dostalam sie na indologie w Poznaniu. Rodzicom powiedzialam wczesniej, troszke bylo placzu, narzekania i klotni, ale w koncu atmosfera sie oczyscila i od pazdziernika bede dumna studentka I roku indologii )

Bahryan
2012-06-08 13:10:06

Dziewczyny, dziękuję... Nawet nie wiecie jak to pomaga, jak się wie,że nie jest się samym z problemem. Z jednej strony to moja wina, bo gdybym stanęła okoniem, to może i bym była teraz na tej indologii i byłabym zadowolona. Ale ja zgodziłam się, żeby nie było wścieku, i mam za swoje... Teraz muszę w tajemnicy załatwiać papiery, w tajemnicy wszystko przygotowywać...

Sensi, pocieszyłaś mnie z tą pracą )
Chandramukhi, niestety, ale studiowanie dwóch kierunków nie wchodzi w grę. Psychologię studiuję w Białymstoku, a indologię chciałabym w Poznaniu,w ięc to trochę kilometrów jest )

Pochwalę się na pewno, jak się dostanę Mam taką nadzieję,że się dostanę

Sensi
2012-06-07 23:20:45

Bahryan Czyli sytuacja jest poważniejsza, niż sądziłam. Tylko szkoda, że nikt z Twoje rodziny nie chce Ci pomóc.
Nie ukrywam, też mam czasem ochotę rzucić te swoje studia, ale mam do kogo się zwrócić, aby się wygadać i znaleźć ewentualnie jakieś rozwiązanie. Chcę skończyć, bo mi zależy na tym, aby mieć dyplom. Faktycznie nie jest to moja pasja, poszłam tam, bo nie miałam żadnej alternatywy, jeśli chodzi o studia. Nie pomyślałam o tym. Z góry założyłam, że się dostanę, że kierunek będzie uruchomiony. To był mój błąd, siedzę na administracji. Niemniej jednak po licencjacie chcę iść na to, o czym marzyłam oraz może na jakiś kurs aktorski. No i indologia wieczorowo na UW też mi się marzy.

Bez zastanawiania się w takim bądź razie - składaj papiery. I to jak najszybciej. To jest pierwszy krok, potem musisz jednak troszkę poczekać na wyniki przyjęć. Jak przyjmą to masz gwarancję i wtedy rodzina nie może Ci tego zabronić. Wybacz, ale nie sądzę, aby jakikolwiek rodzic chciał patrzeć, jak się dziecko wyniszcza przez to, co robi. Nie mam na myśli tu uzależnień, ale związki, studia, praca - to też wyniszcza w pewnym stopniu człowieka, jeśli zabiera mu radość życia.

Chandramukhi całkiem niezły pomysł tu przedstawiła. Studiowanie dwóch kierunków równocześnie. Z jednej strony pomysł jest dobry, bo i zadowolisz swoją rodzinę, bo przecież nie rzucasz psychologii, ale także masz odskocznie od psychologii w postaci indologii, która sprawia Ci przyjemność. I po indologii wcale nie zamiatasz ulic, jak dobrze pójdzie to możesz być tłumaczem i pracować w Ministerstwie Spraw Zagranicznych przy współpracy z Azją. A z tego, co wiem szukają chętnych na staże z językami z tamtych okolic - akurat informacja od jednego z wykładowców, który tam pracuje.
Z drugiej jednak strony - każde rozwiązanie ma jakieś plusy, jak i minusy - możesz nie podołać. Dwa kierunki to podwójny wysiłek i czasem koligacja zajęć - też zależy w jakim trybie wybierzesz indologię, a w jakim studiujesz teraz psychologię. Trzeba być odpornym bardziej wtedy, gdy się studiuje dwa kierunki.

Niemniej jednak - mocno trzymam kciuki, powodzenia!

Chandramukhi
2012-06-07 22:31:09

Ja chciałam na zaoczne od samego początku i miałam dylemat między amerykanistyką a studiami dalekowschodnimi, gdzie m.in uczyłabym się też o Indiach i sporo godzin bym miała do wybory albo chiński (lub japoński nie pamiętam) albo hindi, i po przedyskutowaniu tego z rodziną, którzy mi doradzali ale wybór pozostawili mnie, wybrałam amerykanistykę bo myślałam, że będą łatwiejsze i teraz trochę żałuję Nie dlatego, że są trudne czy sobie nie radzę, wręcz przeciwnie, tylko żałuję że nie podążyłam za swoją pasją. W sumie Amerykę też uwielbiam od małego, ale o niej praktycznie wszystko się wie i jest już, że tak powiem, przereklamowana. Natomiast taki chiński czy hindi na pewno by mi się przydał jak i wiedza o dalekim wschodzie, Japonii, Chinach czy Indiach... Tak mi się wydaje.

Także również moja rada, Bahryan, zawsze możesz rozpocząć drugi kierunek, ten który Cię interesuje. Jeżeli psychologia Cię wykańcza, rzuć ją i startuj na indologię. Jeżeli Twoi rodzice się temu sprzeciwiają, kontynuuj tą psychologię, ale zapisz się na drugi kierunek, który sobie wybrałaś i możesz próbować na dwóch i już od Ciebie zależy, który będziesz traktować poważniej i bardziej się do niego przykładać.

Bahryan
2012-06-07 22:11:44

Tak, Sensi,ja wiem ze powinnam to dokonczyc, ale po prostu nie daje rady... Przez te studia mam wielka depreche, na nic nie mam ochoty... Po prostu te chol...glupie studia zabily we mnie cala radosc zycia... Moja mama widzi to, ze ja nie daje rady z tym wszystkim, a mimo to zabrania mi rzucic... Sadze wiec, ze jak bede miala papier, to oporow nie stawi, w koncu fakt dokonany to cos innego niz gdybanie, prawda?

Sensi
2012-06-07 17:55:07

Bahryan Wiesz, nigdy nie byłam w Twojej sytuacji, ale postawienie rodziców przed faktem dokonanym jest dobrym pomysłem - moim zdaniem. Poza tym w świetle prawa jesteś osoba dorosłą, czyli powinnaś sama decydować o sobie, co chcesz robić, co chcesz studiować i gdzie. Nie mają prawa Ci wybierać, co masz studiować, gdzie masz pracować itd.

Ja akurat chciałam iść na stosunki międzynarodowe, wiedziałam też na jaką uczelnię chcę iść. Wylądowałam na administracji, bo mój kierunek nie został uruchomiony, było za mało osób (chyba 2-3osób brakowało, żeby móc go uruchomić). Oczywiście u mnie o dziennych nie było mowy, chociaż z początku zastanawiałam się, konsultowałam się z rodziną. Powiedzieli, że jak chcę iść na dzienne to mi nie bronią, ale też żebym się zastanowiła, czy tego chcę. Ale to nie było na zasadzie "nie możesz iść na studia stacjonarne" - o nie, nie. Zostałam na tej uczelni, ale poszłam na administrację, owszem, początkowo było nawet-nawet, ale ja tego nie widzę, nie widzę licencjatu, nie widzę siebie w roli administratywisty.
Dlatego też postanowiłam iść na magisterkę na stosunki międzynarodowe.

Ale wiesz, poradzę Ci jedno - masz już rok za sobą. Ja w sumie po roku też się zastanawiałam, czy tego nie zostawić - ale stwierdziłam dokończę, co mi tam. Nie chcę mieć rok w plecy. Poza tym, jeśli masz wszechstronne wykształcenie wyższe - jesteś "dobrym towarem" na rynku pracy.
Dlatego też moja propozycja: skończ psychologię, przemęcz się te 2 lata jeszcze, zrób licencjat, a potem złóż papiery na indologię, ale nie rozgłaszaj tego - owszem nam na forum możesz się pochwalić. Ale jak będziesz mieć pewność, że Cię przyjęli powiedz to rodzicom. To będzie taki Twój krok w dorosłość.

Powodzenia!

Mandira
2012-06-07 12:04:36

Genialny watek, nie wiedziałam że indologia jest na UJ.  Też chciałabym ją studiować , ale moi rodzice niestety nie pozwoliliby mi na to

Bahryan
2012-06-07 11:45:26

A ja chciałam startować na indologię w Poznaniu w tym roku... Pasjonatką Indii,kultury indyjskiej... jestem od siedmiu lat. Przestudiowałam rok psychologię, ale całkowicie mi to nie pasuje. Problemem nie są stopnie czy wyniki matury, ale moja mama, która twierdzi, że po indologii będę zamiatała ulice, że ona mi nie pozwala, że takie studia to nie studia... Wystarczy, że wybrała mi psychologię, bo to ''dobry kierunek jest dla takiej humanistki jak ty''. Męczę się na tych studiach... Zastanawiam się nawet nad złożeniem papierów w tajemnicy. W końcu jak będę miała papierek, że się dostałam, to już mi raczej nie zabroni studiować, prawda?

Przepraszam, że tak się żalę, ale musiałam komuś... Nikt z mojego otoczenia tego nie rozumie, dla nich moja pasja i chęć iścia na indologię to fanaberia... I wszyscy popierają moją mamę. A ja chcę po prostu żyć po swojemu Ech..

Supriya
2009-10-20 20:36:19

Program i plan zajęć jest na każdym uniwersytecie i każdym wydziale, nigdy nie napisałam że czegoś takiego nie ma
Co do studiów magisterskich to sorry, pisałam o tym dawno temu i zapomniałam napisać o tym, że magisterskie są też w Warszawie, Poznania nie sprawdzałam, bo przestał mnie interesować.

Poza tym jak możesz zarzucać mi, że piszę nieprawdę a propos listy maturalnych przedmiotów potrzebnych na studia, skoro Uniwersytet Wrocławski ma od nowego roku akademickiego nową stronę internetową? Rzeczywiście teraz z łaski swojej umieścili takie informacje. Jeszcze niedawno trzeba było przechodzić na stronę rekrutacji elektronicznej i szukać tam.
Zresztą wg tej nowej strony na indologię trzeba zdawać m.in. łacinę i kulturę antyczną

Kammo
2009-10-20 20:20:55

Aha. Doprecyzuję może, że można zdawać inny język, ale to teoria, bo tylko z angielskim ma się szanse na indeks. Wybiera się też  dodatkowy trzeci przedmiot.

Kammo
2009-10-20 20:04:55

Supriyo , wypisujesz kompletne bzdury:) Spróbuj może poszukać raz jeszcze.  Nie dość, że SĄ informacje, co zdawać  (tym bardziej, że ludzie już się dostali i studiują, a ponad 200 osób zgłosiło się w tym roku do procedury rekrutacyjnej), to masz na stronach również program studiów i plan zajęć. Zastanów się, zanim coś napiszesz i wprowadzisz ludzi w błąd. (To samo tyczy się braku studiów magisterskich na uczelniach - po prostu na kierunkach młodszych, niż 3 lata, nie może być, co oczywiste, studiów magisterskich. Ale będą.)
Pozdrawiam, życząc dołączenia do grona studentów indologii.

PS: A propos studiów we Wrocławiu, chyba nikogo nie zaskoczę informacją, że trzeba zdawać języki polski i angielski. Bez rozszerzenia jest się bez szans.

Supriya
2009-09-22 17:21:52

O Wrocławiu nie myślę w ogóle, boję się tam jechać, bo skoro na stronie uniwersytetu nie ma nawet informacji co trzeba zdawać na maturze i trzeba szukać tego gdzieś indziej, to jak muszą wyglądać studia

Zresztą polecam zajrzeć do odpowiedniego wątku na bollywood.pl, tam wypowiadają sie osoby studiujące indologię albo te, które ją ukończyły, można zdobyć wiele przydatnych informacji

Espino
2009-09-21 23:17:40

Supriya napisał:

No dobra, poszukałam trochę Na razie tylko Poznań:

Nabór - począwszy od roku akad. 2007/2008 - będzie się odbywać na zmianę: jeden rok na filologię indyjsko-tybetańska, drugi - na filologię nowoindyjską, przy czym rozpoczniemy od naboru kandydatów na studia na specjalizacji filologii indyjsko-tybetańskiej. (czyli indiologia będzie akurat w roku akademickim 2010/2011, kiedy ja będę zdawać na studia )

Rekrutacja:
http://www.amu.edu.pl/index.php?linkid=2885&moz=1
...wchodzimy sobie na stronę, jeeeeedziemy w dół aż do tabelki
Filologia specjalność indologia
Filologia specjalność japonistyka
Filologia specjalność sinologia
i tam jest wszystko napisane

Gdyby komuś nie chciało się wchodzić, to podam ogólnie: liczą się język polski, obcy nowożytny, oraz historia, geografia, drugi język nowożytny do wyboru. Dla osób ze starą maturą jest rozmowa kwalifikacyjna.

Ja zainteresowałam się filologią nowoindyjską... akurat bedzie nabor, jak bede miala mature...
gorzej z rozszerzonym polskim;/ najblizej mam do Ponznaia a ta od razu jeszcze geografia i historia... pomysle nad Wrocławiem jeszcze

Jutrzenka
2009-06-29 13:08:46

Panie Macieju!
Ma Pan rację – kiepsko… ale nie kiepsko są przedstawione przeze mnie studia na KULu odnośnie Indii, ale kiepsko wygląda niestety indologia na KULu. Gdybym chciała się trzymać tematu wątku, to tak naprawdę nie powinnam nawet wymieniać KULu, bo wymieniałam jedynie Uczelnie na których jest indologia. Na KULu o samej indologii trudno mówić Jako, że jestem jednak studentką tej Uczelni więc wspomniałam także o niej podkreślając prowadzone wykłady z hinduizmu i sanskrytu. Podałam link do Wydziału Filozofii, a tam są wymienione inne przedmioty, w tym sanskryt, filozofia indyjska, hinduizm, buddyzm – czyli to, o czym Pan wspominał. Ten link ma być ogólną informacją – jeśli ktoś będzie zainteresowany, sam będzie szukał innych wiadomości na ten temat.

Nie podawałam również historii danego kierunku, uwzględniając to kto i kiedy (w jakich latach) prowadził zajęcia z konkretnych przedmiotów, bo nie podawałam takich szczegółów przy innych Uczelniach, więc byłoby to trochę niesprawiedliwe gdybym zaczęła akurat na KULu wymieniać wykładowców. Zresztą, na podanym przeze mnie linku, są wymienieni ci ludzie, którzy aktualnie prowadzą zajęcia związane z w/w przedmiotami, więc nie sądzę, że mogą czuć się poszkodowani.

Doskonale Pan wie, że studia związane z samym hinduizmem na KULu nie są zbytnio rozbudowane. Rozmawiałam na ten temat z wspominanym przez Pana Prof. Zimoniem, pytając się o to, dlaczego na innych Uczelniach indologia jest tak rozbudowana a na KULu nie wiele można na ten temat powiedzieć. Odpowiedział mi wtedy, że niestety, nie mamy specjalistów od hinduizmu. To chyba jest dość mocny argument wskazujący na to, że studia dotyczące Indii nie są zbyt obszerne więc tym bardziej nie zaniżyłam ich poziomu.

Myślę, że sytuacja może się poprawić w najbliższych latach, bo jak sam Pan doskonale wie, mają być otwierane kolejne kierunki, w tym religioznawstwo. Z tego co mi wiadomo, na tym kierunku więcej uwagi będzie poświęcone hinduizmowi. Może z czasem będziemy mogli mówić o indologii na KULu – byłabym bardzo zadowolona z tego powodu.

Co do ks. Grodzia  - Jego nazwisko jest wymienione w linku przeze mnie podanym, więc ktoś sam bez problemu dotrze do Jego katedry Wtedy tym bardziej znajdzie ks. Zimonia.

Co do mojego doktoratu – zarówno z ks. Zimoniem i ks. Grodziem konsultowałam swoją pracę, ale akurat moim promotorem jest inna osoba z czego jestem bardzo zadowolona

O UMCSie wspomniał Pan więc myślę, że lubelskie studia dotyczącej Indii zostały już uzupełnione w niezbędne informacje.

Co do całości wątku – wiemy, że ostatnio Indie cieszą się tak ogromnym zainteresowaniem, więc to była jedynie moja dobra chęć pokazywania, że w Polsce jest wiele Uczelni, które dają możliwość poznania tego kraju, jego kultury i religii. To nie jest informator dla studenta z wszelkimi najdrobniejszymi szczegółami – to tylko sygnał o tym, że coś takiego jak indologia na polskich uczelniach istnieje i nie trzeba wyjeżdżać do Indii, żeby tam zdobywać wiedzę o tym kraju

Pozdrawiam.
Jutrzenka

noychoH
2009-06-29 00:01:33

Jutrzenko, skoro jesteś z Lublina, to nie mogę zrozumiec, dlaczego tak kiepsko przedstawiasz studia związane z Indiami na KUL, i nic nie piszesz o UMCS.

Poza teologią, o której wspominasz przelotem w kolejnym poście, oraz kulturoznawstwem, do którego prowadzi Twoj link - nie wolno zapomnieć o filozofii. A na marginesie, ciekaw jestem, u kogo robisz doktorat z hinduizmu - u ks. prof. H. Zimonia? ks prof. St. Grodzia? ktokolwiek to jest - daj ludziom link i do tej katedry....

KUL, to uczelnia gdzie od 1952 r. naucza się filozofii indyjskiej - piersza taka uczelnia w Polsce!!! To tu prowadzili zajęcia Franciszek Tokarz (1952-1972) i Leon Cyboran (1973-1977), a także Tomasz Ruciński (1977-1987). Dzis prowadzą je Paweł Sajdek i Maciej St. Zięba, czyli niżej podpisany. Na filozofii teoretycznej można robic magisterium z historii filozofii indyjskiej (studia jednolite magisterskie). Oprócz wykładów historii filozofii indyjskiej i seminarium są tez wykłady z wątków literatury indyjskiej. Dodatkowo na kulturoznawstwie - na które wskazuje Twój link - są wykłady z hinduizmu i buddyzmu, w ramach specjalizacji "kultur i religii Wschodu" - i mozna z tego robić licencjat (studia I stopnia) oraz magisterium (studia II stopnia). Zarówno na filozozofii teoretycznej jak i na kulturoznawstwie nauczany jest sanskryt. Dr Sajdek dla chętnych organizował tez kursy hindi oraz palijskiego. Zob. http://www.kul.pl/1552.html i dwa wspomniane powyżej nazwiska obecne.

Na UMCS jest katedra religioznawsta i filozofii Wschodu, http://filozofia.umcs.lublin.pl/archives/87 , gdzie nauczają dr hab. Krzysztof Kosior, dr Marek Szymański i dr Lesław Borowski (ci dwaj ostatni - to absolwenci KUL). Sanskrytu co prawda nie uczą, ale za to dr Borowski zajmuje się wspólczesnym hinduizmem. Wczesniej nauczal tan zmarly niedawno prof. Tadeusz Margul (religioznawca, autor ksiązki "Indie na co dzień") oraz dr Gerard Głuchowski, autor malarstwa inspirowanego jogą.

Z tego srodowiska wreszcie wywodzi się Krzystof Sliwiński, obecnie pracownik Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie, organizator imprez edukacyjnych i kulturalnych przy Muzeum, kiedyś współtwórca Studenckiego Koła Orientalistycznego w Lublinie, czemu daje świadectwo jego witryna http://www.autodydaktyka.republika.pl/orient/index.htm

Pozdrawiam
noychoH aka Maciej St. Zięba
http://www.kul.pl.maciej.st.zieba/

1991ewa
2009-06-24 16:18:15

rozszerzony polski;( Indologio-papa;(

Deepika
2009-06-12 23:39:28

Super wątek!
Oczywiście mam zamiar wybrać się na indologię, chodź mam jeszcze dużo czasu na zastanowienie się nad poważnym kierunkiem.

Bahryan
2009-05-29 23:21:19

Ja wybrałam kierunek - AWF ponieważ zaczynam poważnie myśleć o karierze sportowej joke

Samira93
2009-05-29 19:27:58

No nie rozszerzony polski
Załamię się!
Moje marzenie zgasły jak świeczka.
Nie ma szans, żebym zdała rozszerzony polski.
Będę się cieszyć jak zdam na poziomie podstawowym.
No trudno

Supriya
2009-05-29 18:40:36

A ja wam się pochwalę (o ile jest czym), że za rok pięknie zdaję maturę (taki mam plan ) i jadę do Warszawy studiować indologię, a potem na stypendium do Indii...
Przez ostatni tydzień sporo się naczytałam o tych studiach i nieźle się naszukałam w necie, mimo wszystko jestem ostatecznie zdecydowana na taki kierunek Rzuciłabym tutaj różnymi fajnymi linkami, ale wolę nie, bo będzie za dużo chętnych na wydział i się nie dostanę

...żartowałam, nie rzucę bo nie mam nigdzie zapisanych Ale warszawski wydział wyszukałam wpisując "orientalistyka uw" w Google i trafiłam prosto na stronę wydziału
Polecam też sprawdzenie uniwersytetu w Krakowie, ogólnie fajnie jest też popatrzeć sobie na plany zajęć aktualnych roczników. Naprawdę to dużo daje

Aha no i z Krakowa i Warszawy można dostać stypendium zagraniczne i wyjechać sobie za friko do Indii (podobno nawet przelot sponsorują ), albo takie normalne stypendium naukowe albo artystyczne(najlepiej chyba taneczne, nie wiem czy wokalne też można).

Problem z indologią jest tylko taki, że większość uniwersytetów oferuje tylko studia licencjackie, 3-letnie, ale zawsze można rozpocząć studia II-go stopnia w Krakowie, tam można zdobyć tytuł magistra

Ale zapomniałam o najważniejszym:
Poznań: rozszerzony polski x 0,3; rozszerzony język obcy nowożytny x 0,4; historia/geografia/język obcy nowożytny x 0,1 (podstawa) lub 0,3 (rozszerzenie)
Kraków: rozszerzony polski x 1, rozszerzony angielski x 3
Warszawa: rozszerzony polski x 1, rozszerzony angielski x 1.

Samira93
2009-05-19 17:17:02

O ja właśnie myślałam, żeby kiedyś studiować indologie na UAM w Poznaniu
Dzięki

Bahryan
2009-05-19 17:10:30

Ale teraz mam fazę, że nie wiem  czy lepiej iść na indologię czy na prawo?

sitka
2008-11-29 00:57:22

ale fazka szkoda ze w szczecinie nie ma zaczelabym to jakod 2 kierunek hihihi

Raveena
2008-11-28 20:12:33

jak ja bym chciała studiowac indologie...coz..jeszcze wszystko przede mna:D

Supriya
2008-11-28 19:34:03

No dobra, poszukałam trochę Na razie tylko Poznań:

Nabór - począwszy od roku akad. 2007/2008 - będzie się odbywać na zmianę: jeden rok na filologię indyjsko-tybetańska, drugi - na filologię nowoindyjską, przy czym rozpoczniemy od naboru kandydatów na studia na specjalizacji filologii indyjsko-tybetańskiej. (czyli indiologia będzie akurat w roku akademickim 2010/2011, kiedy ja będę zdawać na studia )

Rekrutacja:
http://www.amu.edu.pl/index.php?linkid=2885&moz=1
...wchodzimy sobie na stronę, jeeeeedziemy w dół aż do tabelki
Filologia specjalność indologia
Filologia specjalność japonistyka
Filologia specjalność sinologia
i tam jest wszystko napisane

Gdyby komuś nie chciało się wchodzić, to podam ogólnie: liczą się język polski, obcy nowożytny, oraz historia, geografia, drugi język nowożytny do wyboru. Dla osób ze starą maturą jest rozmowa kwalifikacyjna.

Bahryan
2008-11-28 16:08:19

ja wybralam filologie nowoindyjska i zrobie wszystko, zeby sie na nia dostac

Copyright © www.bollywood.pun.pl

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora