Moja mama oglądała ten serial jak byłam mała, potem, będąc nastolatką oglądałam go razem z nią. I przeczytałam książkę. Książka świetna, przeczytałam za jednym zamachem.
Muszę kiedyś przeczytać tę książkę. Serial widziałam, ale pasowałoby go porównać z książką.
Rani218 Jak nie masz ochoty kupować, to ja mogę Ci podrzucić. Ale po sesji.
Cieszę się, że wątek o książce się przydał. Nie zauważyłam go, a jednak historia jest już kultowa w pewien sposób.
Też oglądałam jako dziecko z mamą W ogóle z całą rodziną Książki nie czytałam ale na pewno kiedyś to nadrobię, bo serial był boski
Oglądałam serial razem z moją Mamą jako dziecko, a jak byłam trochę starsza - przeczytałam książkę. Jednym tchem. Uwielbiam. Dobrze, że powstał taki wątek
Ptaki Ciernistych Krzewów
Autor: Colleen McCullough
Tłumaczenie: Małgorzata Grabowska, Iwona Zych
Tytuł oryginału: The Thorn Birds
Seria/cykl wydawniczy: Arcydzieła Literatury Współczesnej/Historie Ludzkie
Wydawnictwo: Książka i Weedza
Data wydania: 1991 (data przybliżona)
Liczba stron: 543
Opis:
Rozsławiona przez słynny serial australijska saga rodzinna, rozgrywająca się przez ponad pół wieku. Dzieje rodu Clearych, w którym urodziło się ośmiu synów i jedyna córka Meggie. Poznajemy jej dzieciństwo, młodość, nieudane małżeństwo i największy sekret: uczucie do młodego, ambitnego i przystojnego Ralpha, który jest księdzem. Zaskakujące losy bohaterów, delikatność w rysunku postaci i paleta emocji, jakie towarzyszą wielkiej miłości, zjednały powieści miliony wielbicieli. Szerokie tło obyczajowe na tle wspaniałej przyrody Australii i Nowej Zelandii.
______________________
lubimyczytac.pl
biblionetka.pl
Moja opinia:
Kto nie pamięta Richarda Chamberlaina, jako księdza Ralpha? Oraz Rachel Ward, jako Meggie? Nie wspominając o fantastycznej kreacji Barbary Stanwyck, jako Mary Carson, która "poluje" na młodego księdza?
Pamiętam, że gdy byłam dzieckiem moja mama namiętnie oglądała serial, a ostatni odcinek był w dniu wyjazdu na ferie zimowe. Było jeszcze sporo czasu, a moja mama usiadła i oglądała. Nie rozumiałam tego fenomenu, że jakaś tam dziewczynka kocha się w księdzu, a z wiekiem ta miłość zamiast zniknąć, przeminąć jest wręcz przeciwnie, coraz silniejsza, mocniejsza. Nawet zachowałam w pamięci z wakacji letnich, gdy moja mama czyta tą książkę. Dla mnie, jako małej dziewczynki, około 8-9letniej nie było to zainteresowaniem.
Po latach jednak sobie przypomniałam. Po książkę sięgnęłam ponad rok temu, w grudniu 2010 roku. Chciałam się przekonać, czy jest możliwość, że wspomnienia z obejrzanego serialu sprzed dekady przełożą się na emocje podczas lektury.
Książkę się dobrze czyta, łatwo się w nią wciągnąć. Ktoś kto pamięta choć odrobinę z serialu, ma jakieś przebłyski zauważy wiele różnic, które są na pierwszy rzut oka rażące.
I na pewno warto do niej kiedyś wrócę, przeczytam ponownie.